materiał zewnętrzny
Co Pana skłoniło do podjęcia decyzji o kandydowaniu na stanowisko Burmistrza Myszkowa ? Dlaczego chciałby Pan nim zostać?
Sławomir Kaczyński, kandydat na burmistrza Myszkowa KWW Michałów: – Bezpośrednim powodem podjęcia przeze mnie decyzji o kandydowaniu był fakt poznania nazwisk głównych kandydatów, startujących w najbliższych wyborach na to stanowisko. Kiedy je poznałem, doszedłem do wniosku, iż zarówno dotychczasowa działalność tych osób, jak i reprezentowany przez nich potencjał osobowościowy nie dają żadnych gwarancji i podstaw do myślenia, iż realizowany przez nich program przyczyni się do rozwoju miasta i przyniesie korzyść jego mieszkańcom. Pomyślałem, że ja sam, zrobię to lepiej.
Jestem myszkowianinem, z urodzenia, tu mieszkam i tu chciałbym dalej żyć, a jednocześnie z dużym smutkiem i niepokojem obserwuję, jak od kilkunastu lat Myszków marnieje i cofa się w rozwoju gospodarczym i społecznym. Rok po roku, miasto opuszczają bezpowrotnie grupy młodych, zdolnych, pełnych energii osób, w poszukiwaniu pracy i lepszych perspektyw życiowych. Coraz częściej, spotykam się z opinią ludzi młodego pokolenia, a także i swoich rówieśników, iż w Myszkowie brak jest jakichkolwiek perspektyw na dobrą pracę, rozwój zawodowy i zapewnienie rodzinie godnych warunków życia.
Od kilkunastu lat Myszkowem rządzi prawie niezmienna w składzie grupa osób, dbająca jedynie o własne interesy, która okupuje Radę Miasta i ważniejsze stołki w urzędach i spółkach samorządowych. Ich brak zaangażowania społecznego i rażąca niekompetencja hamuje rozwój miasta. Wydaje mi się, iż mieszkańcy Myszkowa, nie w pełni zdają sobie sprawę z tego, iż ich miasto, mimo posiadania znacznego potencjału społeczno-gospodarczego jest miastem zaniedbanym i systematycznie cofającym się w rozwoju. Ktoś musi wreszcie zatrzymać ten proces i zacząć aktywnie mu przeciwdziałać. Wiele osób, znając moje kompetencje i zaangażowanie społeczne namawiało mnie do startu w wyborach, a osobiście również jestem świadom tego, że jestem w stanie podołać obowiązkom, jakie winny cechować dobrego Burmistrza tj. być dobrym gospodarzem i menedżerem. Znam potrzeby tego miasta, mam wizję niezbędnych działań i potrafię współpracować z ludźmi podczas ich realizacji. Jako osoba spoza układów politycznych i towarzyskich chcę dbać o interesy wszystkich mieszkańców, angażować się w życie różnych grup społecznych i stowarzyszeń, pomagać im w realizacji ich pomysłów. Chcę być również ambasadorem Myszkowa, lepiej niż dotychczasowe władze reprezentującym nasze miasto na szerszym forum gospodarczym i społecznym.
Jak Pan uważa – czy jest Pan człowiekiem znanym w Myszkowie, czy trzeba przedstawiać, kim Pan jest?
S.K. -Jestem lokalnym przedsiębiorcą, który samodzielnie, wieloletnią, ciężką i mozolną pracą zbudował sobie stabilną pozycję materialną i społeczną. Jestem rodowitym myszkowianinem, osobą niezależną, bezpartyjną, nie uwikłaną w żadne układy polityczne ani biznesowe. Nie ciążą na mnie żadne zobowiązania wobec jakiejkolwiek partii lub środowiska. Czuję dużą satysfakcję, mogąc od czasu do czasu prowadzić skromną działalność charytatywną na rzecz lokalnej społeczności, głównie dzieci. W wyborach na stanowisko burmistrza Myszkowa startuję po raz drugi.
Czego nauczyły Pana poprzednie wybory? Czy doświadczenie w nich zdobyte będzie Panu pomocne w nadchodzących wyborach?
S.K. – Niewątpliwie, jedną z przyczyn mojej porażki w poprzednich wyborach był brak dostatecznej autopromocji w mediach i w bezpośrednich kontaktach z wyborcami. Mam problemy natury etycznej – nie potrafię obiecywać wyborcom rzeczy, których nie byłbym w stanie zrealizować. Niestety inni mają w tym względzie mniejsze opory, albo nawet w ogóle ich nie mają. W bieżącej kampanii staram się nie popełnić tych samych błędów, a jest to dla mnie o tyle łatwiejsze, że mój program wyborczy jest w pełni realny, a jego treść trafia w oczekiwania wyborców.
Jakim Pan chciałby być Burmistrzem?
S.K. -Przede wszystkim Burmistrzem, skupiającym się na sprawach gospodarki, a nie polityki. Być gospodarzem sprawnym i skutecznym. Sprawnym, tzn. realizującym rzeczy właściwe, najbardziej potrzebne miastu i jego mieszkańcom, a skutecznym to znaczy realizującym je w sposób właściwy. Chcę być Burmistrzem realizującym cel wszystkich mieszkańców, a nie tylko swojego środowiska politycznego lub biznesowego.
Dlaczego mieszkańcy Myszkowa powinni głosować na Pana? W czym czuje się Pan lepszy od konkurentów?
S.K. : -Myszków potrzebuje nowego spojrzenia na problemy miasta, odejścia od rutyny, stereotypów i zastałych układów personalnych. Zgodnie z teorią i praktyką zarządzania, jak również licznymi przykładami z życia, nowy człowiek (ale nie rewolucjonista) ma większe szanse na pobudzenie inicjatywy mieszkańców do działania i skupienia wokół swojej osoby grona zaangażowanych współpracowników. W odróżnieniu od moich kontrkandydatów, jestem osobą niezależną, bezpartyjną, nie uwikłaną w żadne układy polityczne ani biznesowe, reprezentuję środowisko zdrowego rozsądku, skupione na problemach rozwoju gospodarczego miasta. W moim programie działania jest miejsce dla wszystkich obywateli miasta, niezależnie od opcji politycznej, jaką wyznają. Myślę, że jako jedyny z kandydatów, byłbym w stanie środowiska te pogodzić. W sytuacji, w jakiej znajduje się obecnie Myszków potrzebna jest wizja, rozwaga i aktywność w działaniu. Ważne jest miasto i potrzeby jego mieszkańców, a nie ambicje polityków. Poza tym, będąc przedsiębiorcą, jako jedyny spośród wszystkich kandydatów, naprawdę znam się na sprawach gospodarczych i metodach pozyskiwania zewnętrznych funduszy. A co najważniejsze - chyba jako jedyny rozumiem jak te środki rozsądnie wydawać.
Pana program wyborczy bazuje na diagnozie aktualnego stanu zarządzania miastem. Jaka jest ta diagnoza?
S.K. : byłbym niesprawiedliwy krytykując wszystko, co zrobiły dotychczas władze miasta. Nie o to chodzi, aby wszystko krytykować. Chodzi o to, aby proponować rozwiązania, które lepiej będą służyć mieszkańcom, aby wnieść pewien powiew świeżości do dyskusji nad przyszłością Myszkowa. Mój program wyborczy w wielu miejscach można odebrać, jako krytyczny, ale powstał on w oparciu o liczne głosy, rozmowy i analizę realnych problemów mieszkańców. Mój program jest głosem mieszkańców, którzy nie zawsze sami mogą się wypowiedzieć. Jeśli uważałbym, że miasto jest w stu procentach dobrze zarządzane, to po co bym kandydował ? Uważam, że Myszków stać na więcej. Moim celem jest zasobne, nowoczesne i dobrze zarządzane miasto, z której wszyscy będziemy dumni. Aby zrealizować te ambitne założenia potrzebne jest większe zaangażowanie, energia oraz długoletnia wizja rozwoju, która będzie konsekwentnie realizowana. Wszystkie założenia zawarte w moim programie wyborczym oparte są o wyliczenia finansowe, wszystkie są możliwe do zrealizowania.
Na czym polega istota Pańskiego programu?
S.K. :- mój program oparty jest na filarach społecznych i filarach gospodarczych. Osią programu jest gospodarka a podmiotem i beneficjentem programu jest każdy mieszkaniec Myszkowa. Nie da się w obecnych czasach realizować nawet najbardziej słusznych programów gospodarczych bez akceptacji społecznej mieszkańców lub wbrew mieszkańcom.
Zacznijmy od najważniejszych punktów Pańskiego programu: czyste powietrze, rewitalizacja centrum miasta, budowa i przebudowa obiektów kulturalnych i sportowych, usprawnienie systemu komunikacyjnego – to zaledwie kilka z Pana przedwyborczych propozycji dla mieszkańców. Tylko jak to się wszystko ma do możliwości finansowych miasta?
S.K. :- możliwości jest naprawdę mnóstwo, trzeba tylko myśleć i sprawnie działać. Pieniądze na realizację poszczególnych projektów można wygospodarowywać zarówno w ramach budżetu miasta, jak i pozyskując je z zewnątrz. Są środki z programów rządowych, z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, są dotacje unijne, można działać na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. W moim programie projekty podzielone są na dwa rodzaje: pierwsze, które mogą być zrealizowane w ramach jednej kadencji, jak np. czyste powietrze, budowa obiektów sportowych, wymiana kotłów, usprawnienie systemu komunikacyjnego i drugie - wieloletnie, z uwagi na niezależne od nas zewnętrzne przepisy prawne i wymagające pozyskania wysokiego zewnętrznego dofinansowania. Są to projekty mocno podnoszące atrakcyjność Myszkowa i dające olbrzymi impuls do jego rozwoju. miasta dla inwestorów.
Jeśli zostanie Pan Burmistrzem, to co dla Pana będzie najważniejsze?
S.K. : -Przede wszystkim nowe miejsca pracy, tworzone zarówno przez lokalnych przedsiębiorców jak również przez podmioty zewnętrzne. Mimo posiadania przez Myszków wielu istotnych atutów, w postaci znacznej ilości terenów przemysłowych i znakomitej infrastruktury, mogących przyciągnąć inwestorów, rozwinąć lokalną gospodarkę i poprawić tym samym życie jego mieszkańców, przez kilka ostatnich kadencji nie zrobiono w tej dziedzinie kompletnie nic. Nie dość tego, w 2001 roku zdołano wypędzić z Myszkowa do Siewierza firmę Electrolux. Mając na Śląsku, tuż za miedzą drugi, pod względem tempa rozwoju ośrodek gospodarczy w Europie i setki nowo powstających firm zachodnich, samorząd nie był w stanie ściągnąć do Myszkowa choćby jednej. Dla utwierdzenia się w tym, co miasto robi w tej materii wystarczy zajrzeć na jego stronę internetową. W przeciwieństwie do stron wielu innych podobnych miast, choćby Zawiercia, Myszków nie potrafi się promować. Ze strony władz miasta brak jakichkolwiek działań, które mogłyby zainteresować potencjalnych inwestorów i zachęcić ich do zainwestowania w Myszkowie. Chciałbym to zmienić.
W jaki sposób chciałby Pan tworzyć miejsca pracy?
S.K. : -Rolą gminy jest stworzenie dobrych warunków dla przedsiębiorców, którzy tworzą miejsca pracy. Szansą dla Myszkowa jest pełne wykorzystanie wszystkich atutów gospodarczych, jakie to miasto posiada, a także wprowadzenie motywacyjnego pakietu rozwoju dla myszkowskich firm. Mam pomysły na kilka sensownych posunięć, ale na razie nie chciałbym ich zdradzać. Jestem przedsiębiorcą i dobrze wiem, że rynku pracy nie ożywia się poprzez organizację konferencji z bankietem. Jako priorytet traktuję promocję Myszkowa, jako ośrodka przemysłowego przy pomocy różnych środków, co w konsekwencji winno zaowocować sprowadzeniem do miasta zewnętrznych inwestorów. To są główne obok środków unijnych kierunki, które mogą zapewnić dopływ do kasy miejskiej nowych środków finansowych, którymi można sfinansować potrzeby mieszkańców.
Jakimi inwestycjami w mieście chciałby się Pan w pierwszej kolejności zająć?
S.K. :- przede wszystkim uporządkowaniem centrum miasta, w zakresie jego wyglądu i zagospodarowania przestrzennego, usprawnieniem systemu komunikacyjnego, budową i naprawą dróg gminnych, rewitalizacją gospodarki wodno-ściekowej, remontem i rozbudową infrastruktury sportowej. To są kluczowe zagadnienia. Na szczególną uwagę zasługuje sprawa zagospodarowania centrum Myszkowa. Brakuje w nim strefy, w której można byłoby spędzać wolny czas. W miejscu, w którym mogłaby taka strefa funkcjonować i powstać lokalny deptak stoją na kupie dwa supermarkety z ograniczoną ilością miejsc parkingowych. Trzecie centrum handlowe - galeria „oczko” świeci pustkami, gdyż ktoś zapomniał o miejscach parkingowych dla klientów. Podobnie dzieje się przed budynkiem dworca. Często zastanawiam się, dlaczego na wielkim, pustym placu przed budynkiem dworca obowiązuje zakaz ruchu, a policja karze nieposłusznych kierowców mandatami. W krajach zachodnich, w takich miejscach znajdują się specjalne parkingi „P+R”, na których mieszkańcy zostawiają samochody i w dalszą podróż udają się pociągiem. Dlaczego takiego rozwiązania nie można zastosować w Myszkowie? Brak parkingu powoduje, że kierowcy parkują samochody jak popadnie, na okolicznych parkingach sklepowych i osiedlowych. No, ale tu już trzeba byłoby pomyśleć, a z tym aktualna władza ma problem.
Co z polityką społeczną?
S.K. : - Pod uwagę biorę przede wszystkim budowę niskoczynszowych mieszkań komunalnych i socjalnych, bo od kilkudziesięciu lat prawie nic w tym zakresie nie zrobiono. Chciałbym to realizować w oparciu o tzw. „system krakowski”, który ze strony gminy nie wymaga dużych środków finansowych, a jednocześnie umożliwia wsparcie finansowe z Banku Gospodarstwa Krajowego. Widzę też potrzebę pewnych zmian w MOPS, bo sygnały które stamtąd docierają wskazują, że nie do końca pomoc adresowana jest do najbardziej potrzebujących, a raczej do najbardziej „zaradnych”. Tych spraw jest znacznie więcej, ale budowę mieszkań i poprawę funkcjonowania ośrodka uważam w tej chwili za najważniejsze. Warto także pomyśleć o nowych przedszkolach i żłobkach na naszych osiedlach mieszkaniowych, dofinansowaniu posiłków dla dzieci w przedszkolach, objęciu uczniów myszkowskich szkół finansowaną przez miasto akcją profilaktyki stomatologicznej. Bliska jest mi również polityka senioralna. Ważną dla mnie rzeczą jest stworzenie i wspieranie takich instytucji, jak domy dziennego pobytu dla seniorów oraz inne formy pomocy. Zależy mi w tym wypadku na współpracy ze stowarzyszeniami z terenu całego Myszkowa, gdyż duża część z tych działań może być realizowana przez stowarzyszenia, przy pomocy Urzędu Miasta.
Jakie inicjatywy proponuje Pan dla młodzieży?
S.K. :- Tu widzę możliwości działania na bazie rozwoju i wsparcia istniejących stowarzyszeń sportowych i rozszerzenie i uaktywnienia działań Domu Kultury, poprzez utworzenie kilku jednostek filialnych w różnych częściach miasta.
Deklaruje Pan wprowadzenie tzw. budżetu obywatelskiego. W jakim celu?
S.K. : -Mieszkańcy powinni w części sami decydować o tym jakie inwestycje mamy realizować w naszej gminie. Tak dla przykładu robi . To zwiększa partycypację społeczną. Istotą tego budżetu jest to, że mieszkańcy gminy decydują jakie inwestycje wykonać za np. 20% środków gminy w danym roku. Przed właśnie takim rozwiązaniem wzbraniał się obecny Burmistrz. Im więcej partycypacji społecznej w decydowaniu o gminie, tym więcej społecznego zrozumienia dla wspólnych spraw i identyfikowania się z własnym miastem. Szczególnie dotyczy to młodych mieszkańców.
Czego najbardziej się Pan obawia po ewentualnym wygraniu wyborów?
S.K. :-Jeżeli sytuacja finansowa Miasta jest taka, jak wynika z danych oficjalnych, to będzie bardzo trudno, ale poradzimy sobie. Gorzej będzie, jeżeli o czymś jeszcze nie wiemy.
Czego Pan życzy mieszkańcom w związku z wyborami?
S.K. :-Przede wszystkim aby dokonali dobrego wyboru zarówno osoby Burmistrza, jak i członków Rady Miasta. Te wybory są wyjątkowo ważne. Praca samorządowa jest grą zespołową. Wszystkie rozwiązania i projekty nie będą wychodziły jednoosobowo od Burmistrza. Mając na uwadze aktualny stan Myszkowa i potrzebę dokonania zmian warto wybrać do Rady Miasta ludzi nowych, młodych, którzy będą mieli okazję wykazać się nowymi pomysłami i aktywnością we współpracy z Burmistrzem przez kolejne lata z korzyścią dla mieszkańców. Jednocześnie proponuję podziękować już osobom, które wysiadują miejsca w Radzie od kilku kadencji, gdyż osoby te już niczego mądrego nie wymyślą, proponuję podziękować również lekarzom, stanowiących nadreprezentację swojego środowiska, których obecność w Radzie nie przynosi miastu żadnych korzyści, a dla których te miejsca stanowią jedynie czynnik pomocny w rozwijaniu własnych biznesów.
artykuł sponsorowany finansowany przez KWW – „Michałów"
Napisz komentarz
Komentarze