(Myszków) Dzięki ofiarności osób, które odpowiedziały na apel publikowany m.in. na naszych łamach czworonogom z myszkowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt nie brakuje już pomagających znieść zimowe chłody koców i materacy. - Darów od wrażliwych ludzi jest tyle, że nie mamy ich już gdzie składować. Za wszystkie serdecznie dziękujemy i póki co prosimy na razie o ich nie przynoszenie – mówią pracownicy schroniska. Ich podopiecznym najbardziej zależy teraz na cieple serc tych ludzi, którzy ofiarują im nowe domy.
Wśród nich jest m.in. Saba - starszy owczarek niemiecki, znaleziona 28 grudnia na ul. Sikorskiego w Myszkowie. W momencie znalezienia miała na sobie kolczatkę. Zapewne posiada właściciela. Średniej wielkości mieszaniec, który w schronisku zyskał imię Czako trafił do schroniska 24 grudnia z ulicy Koziegłowskiej. Wigilijna zguba czeka na właściciela lub nowy dom. Być może właściciel poszukuje Fridy, która trafiła do placówki na Szpitalnej 12 grudnia z Poraja. Potrącona przez samochód i pozostawiona bez żadnej pomocy na śniegu w schronisku dochodzi do zdrowia po skomplikowanej operacji. Bardzo tęskni za domem. Także z Poraja trafił do Myszkowa Atos. To młody mieszaniec o wesołym usposobieniu, tęsknym wzrokiem wypatruje nowych przyjaciół. Od 18 grudnia, czyli od momentu kiedy trafił tam z Gruchli, czeka w schronisku młody kundelek, świątecznie nazwany przez pracowników placówki Rudolfem. Liczy na to, że nie zagrzeje tam długo miejsca. Czworonogi ze Szpitalnej mają jedno noworoczne życzenie: nie chcą spędzać życia w schronisku. Czekają tam na Nas.
W sprawie prezentowanych na naszych łamach czworonogów można kontaktować się ze Schroniskiem dla Bezdomnych Zwierząt w Myszkowie, ul. Szpitalna 13, tel. kom 608 637 198 oraz 603 272 806; e-mail: [email protected].
Informacje o podopiecznych placówki oraz ich zdjęcia znaleźć można także na stronie internetowej schroniska: www.schronisko-myszkow.pl. (rb)
Napisz komentarz
Komentarze