Jarosław Mazanek
Głosy oddane na Bartnika (260) ktoś w II turze miałby rzekomo próbować przypisać na odwrót Włodzimierzowi Żakowi (dostał 207). Sąd w sprawie I Ns 21/24 (znowu numerologia! Trzeci raz pada liczba 21!) już ponad rok temu 28 czerwca 2024 rozprawił się z tym i innymi zarzutami podnoszonymi przez Tadeusza Bartnika i odrzucił protest wyborczy. 27 czerwca 2025 Rada Miasta Myszkowa głosowała udzielenie absolutorium dla burmistrza Żaka. Tadeusz Bartnik (jest radnym) choć od roku znał postanowienie sądu, odrzucające jego protest wyborczy, powtórzył swoje zarzuty, które w tej sytuacji należy nazwać po prostu oszczerstwami, pomówieniami, że przy wyborach, które przegrał, miało dochodzić do prób zamiany głosów, oraz nacisków na urzędników magistratu, żeby głosowali na Żaka.
Sesja absolutoryjna odbyła się 27 czerwca 2025. Radny Tadeusz Bartnik w długim przemówieniu nazwał burmistrza Włodzimierza Żaka nie inaczej, jak przestępcą. Choć wiedział, że już rok wcześniej Sąd Okręgowy w Częstochowie jego protest wyborczy odrzucił. Zacytujemy najważniejsze fragmenty wypowiedzi Bartnika, który co warto zaznaczyć jest prawnikiem, wykonuje zawód adwokata. Jednak to nie przeszkodziło mu wygłaszać zarzuty, w istocie oszczerstwa pod adresem obecnego burmistrza, członków Obwodowej Komisji Wyborczej nr 13 (w Liceum) oraz urzędników Urzędu Miasta Myszkowa. Co mówił Tadeusz Bartnik? Cytujemy:
„-Dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją kwestionowania wyborów w dużo szerszym zakresie, kwestionowania wyborów prezydenckich. Ale mechanizmy, które pojawiają się w rozmowie publicznej są dokładnie tymi samymi mechanizmami, które ja znałem już wcześniej. (…) Zwracałem uwagę w proteście wyborczym w zakresie sposobu liczenia głosów, który był dokładnie tożsamy. Były podmieniane ilości głosów, które były przekazywane na pana, wskazywałem w których komisjach, prosiłem o dogłębną diagnozę i przeliczenie głosów.”
Kilka tygodni później, 27 sierpnia 2025 burmistrz Włodzimierz Żak odczytał oświadczenie oraz udostępnił animizowane postanowienie Sądu Okręgowego w Częstochowie, który odrzucił protest Bartnika, a w uzasadnieniu sąd przytoczył dowody i wyjaśniania członków Obwodowej Komisji Wyborczej nr 13 (w LO): nikt nie odnotował celowej lub przypadkowej próby przypisania głosów Bartnika Włodzimierzowi Żakowi. Warto dodać, że jest to komisja, w której T. Bartnik wygrał (260 głosów) z W. Żakiem: 207 głosów.
Rok później, 27.06.205 Tadeusz Bartnik powtórzył jednak swój zarzut:
-Są rzeczy, które obciążają bezpośrednio Pana, są rzeczy, które bezpośrednio obciążają Pana otoczenie. (…) z Urzędu Miasta uczynił Pan centrum prowadzenia kampanii wyborczej. I to kampanii wyborczej, która była kłamliwa, oszukańcza i zawierała w sobie wszystkie elementy prowadzące do poziomu społeczeństwa i wywołania zachowań hejterskich. (…) Obciążam Pana Naczelną Radną, która była źródłem wszystkich tych informacji fałszywych i kłamliwych na mój temat. A w największej mierze obciążam Pana za to, że wykorzystywaliście do tego media, które stały się źródłem informacji kłamliwych, oszukańczych, które manipulowały opinią wyborczą, opinią wyborców.” -mówił radny Tadeusz Bartnik. Pominęliśmy bełkotliwe fragmenty. Niestety, Tadeusz Bartnik posługując się ogólnikowymi pomówieniami nie podał nazwiska, kogo nazywa „Naczelną Radną”. A szkoda, bo byłby gotowy proces o zniesławienie, gdyż w dalszej części zdania, zarzuca jej że miała być „źródłem kłamliwych informacji”. Podobnie z mediami. Radny Bartnik, niedoszły burmistrz, jak widzi dziennikarza Gazety Myszkowskiej, niżej podpisanego, to nawet na słowa: „do widzenia Panu Radnemu” raz rzucił się prawie z pięściami. Powstrzymał się w ostatniej chwili, ale wycedził: „proszę mnie nie prowokować!”.
Dalej T. Bartnik 27.06.2025 (sesja absolutoryjna) powtórzył, to, co już rok wcześniej Sąd Okręgowy w Częstochowie uznał za zarzuty bezpodstawne, w niczym nie udowodnione:
„-Swoimi zachowaniami wyczerpał Pan znamiona przestępstwa z artykułu 249 pkt. 2 Kodeksu Karnego i artykułu 250 Kodeksu Karnego dotyczącego wyborów. I takie przestępstwa były popełnione tutaj w tym miejscu. Dlatego chcę to głośno powiedzieć i chcę rozliczenia tego okresu.
Żądam w tym miejscu zaprzestania polityki hejtu w stosunku do mojej osoby, w stosunku do mojej małżonki i w stosunku do moich dzieci.”
Jeśli chodzi dzieci, to nie wiadomo, o co chodzi radnemu. Jego żona, radna powiatowa, Przewodnicząca Rady Powiatu Myszkowskiego (Beata J-B) ma postawione poważne zarzuty karne, za które grozi jest do 8 lat więzienia. Na jednej z sesji opozycja, czyli radni PO, Lewicy i pozostali, złożyli wniosek o odwołanie Beaty Jakubiec-Bartnik, z funkcji, uzasadniając, że osoba z poważnymi zarzutami karnymi nie powinna piastować prestiżowej funkcji, reprezentować radnych. Ale jak to zwykle bywa rządzący PiS nie zgodził się na jej odwołanie, w myśl starej w Myszkowie zasady, że PiS zawsze broni swoich przestępców i osób o przestępstwa podejrzanych.
Sierpień 2025: Burmistrz Żak wydaje oświadczenie. Radny Bartnik kolejny raz powtarza swoje zarzuty!
Obrady Rady Miasta Myszkowa 28 sierpnia nie zawierały sensacyjnych tematów. Ale o możliwość wygłoszenia oświadczenia, poprosił burmistrz Włodzimierz Żak. Oto jego treść:
"W związku z wystąpieniem podczas sesji absolutoryjnej radnego, Pana Tadeusza Bartnika, w dniu 8 sierpnia br. wystąpiłem do Sądu Okręgowego w Częstochowie z prośbą o udzielenie informacji publicznej w sprawie złożonego protestu wyborczego przeciwko ważności wyborów na Burmistrza Miasta Myszkowa.
18 sierpnia otrzymałem postanowienie wraz z uzasadnieniem w sprawie o sygn. akt INS 21/24 Sądu Okręgowego w Częstochowie. W związku z tym, że w swoim wystąpieniu Pan radny Tadeusz Bartnik przywołał artykuły Kodeksu karnego, które rzekomo zostały złamane, zamieszczam Postanowienie z dn. 28 czerwca 2024 r., oddalające protest wyborczy wraz z jego uzasadnieniem.
Szanując rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego i oddalenie protestu wyborczego uważam, że posługiwanie się informacjami w sprawie, w której jednoznacznie wypowiedział się Sąd, uznając, że nie doszło do wykazania wyczerpania znamion któregokolwiek z wymienionych przestępstw, było nadużyciem ze strony Pana radnego i próbą wprowadzenia w błąd opinii publicznej. Dziwi to tym bardziej ze względu na wykonywany zawód przez Pana radnego, co w moim przekonaniu zobowiązuje do szanowania wyroków, czy postanowień Sądów Rzeczpospolitej Polskiej. Nie wspomnę, że jest to niegodne powagi funkcjonariusza publicznego. Jeżeli wciąż uważamy, że system demokratyczny jest najlepszym systemem ustanawiania władz zarówno państwowych, jak i samorządowych, to powinniśmy w każdym przypadku – zarówno wygranej, jak i przegranej, szanować wyniki wyborów.
Równocześnie chciałbym przeprosić wszystkich Państwa za poziom kultury debaty publicznej, jaki znamionował całe wystąpienie Pana radnego. Tendencja do polaryzacji i brak konstruktywnego dialogu coraz częściej cechują życie publiczne, także na gruncie lokalnym, nie służąc wspólnemu dobru, ale kreowaniu wizerunku wypowiadającego się i manifestacji jego osobistych poglądów. Tymczasem my nie jesteśmy aktorami, a sala sesyjna to nie scena teatralna. Nie powinniśmy zamieniać jej w przestrzeń do wygłaszania jednostronnych monologów ideowych. Chciałbym przeprosić tych z Państwa, którzy poczuli się dotknięci słowami wypowiedzianymi przez Pana radnego. Przepraszam za poziom tego wystąpienia, jak i za treści, które obrażały nie tylko mnie osobiście i urząd, który reprezentuję, ale także osoby ze mną współpracujące.
Z poważaniem,
Włodzimierz Żak Burmistrz Miasta Myszkowa”
Nie obyło się bez riposty. Tadeusz Bartnik powtórzył, że jego zdaniem doszło do przestępstw przy wyborach: „-To ja bardzo przepraszam, że „taka osoba” jest burmistrzem Myszkowa. Ocenił pan tylko stanowisko sądu cywilnego, a ten nie rozstrzyga w sprawach karnych.
Szkoda, że nie przytoczył pan opisu czynów, potwierdzonych dowodami, co się działo w Urzędzie Miasta Myszkowa przy wyborach. Oni (pracownicy UM Myszków) mówili, co się działo w Urzędzie Miasta w czasie wyborów.” O prawomocnym postanowieniu Sądu Tadeusz Bartnik powiedział: „to tylko pogląd tego organu, absolutnie nieuprawniony.”
-To ja bardzo przepraszam, że „taka osoba” jest burmistrzem Myszkowa. Ocenił pan tylko stanowisko sądu cywilnego, a ten nie rozstrzyga w sprawach karnych -mówił T. Bartnik.
Bartnik w proteście do wyniku wyborów, które przegrał 21 głosami, zarzucał, że miało dochodzić do fałszowania wyborów, np. przez dostawianie drugiego krzyżyka (przy nazwisku Żak), gdy głos był oddany na niego (Bartnik). Taki głos stawałby się nieważny. Bartnik stawiając ten zarzut, zdaniem Sądu nie przedstawił na to żadnych dowodów.
O zarzucie (radny ciągle ten zarzut powtarza!) że miało dojść do próby zamiany głosów w O.K.W. 13 w liceum sąd podkreślił, że żaden z członków Komisji Wyborczej ani obecnych mężów zaufania takiej próby nie potwierdził. W komisji nr 13 w protokole prawidłowo przypisano głosy i jest to w protokole: Bartnik- 260, Żak- 207.
Tadeusz Bartnik robi jeszcze burzę z faktu, że znalazła się plomba od urny. Nie wiadomo od której, z której komisji, i skąd ma ją radny Bartnik? „Wnioskodawca nie opisał w proteście w ogóle żadnych okoliczności faktycznych dotyczących tego, w jaki sposób wszedł w posiadanie
załączonej plomby, nie podał m.in. czy sam ją znalazł, a jeżeli tak - to kiedy i gdzie, w jakich okolicznościach, bądź od kogo ją uzyskał” -pisze Sąd w uzasadnieniu.
Sąd rozprawił się też z zarzutami radnego (jest prawnikiem!- choć w naszej ocenie słabym…) dotyczące kampanii wyborczej, a nie samych wyborów. Upomniano radnego, że protest wyborczy nie może dotyczyć kampanii wyborczej. Grzecznym, kulturalnym językiem Sąd powiedział skarżącemu mniej więcej to: mógł pan wnieść protest wyborczy, żądać zakazania rozpowszechniania nieprawdziwych informacji”.
Na potwierdzenie swoich zarzutów, że z kampanią czy wyborami było coś nie tak, jak pisze Sąd „wnioskodawca (Tadeusz Bartnik) nie zaoferował żadnych dowodów”.
Co zdaniem radnego miało się stać przy wyborach i przed?
Zgodnie z art. 248 pkt 3 i 4 k.k., kto w związku z wyborami niszczy, uszkadza, ukrywa , przerabia lub podrabia protokoły lub inne dokumenty wyborcze, dopuszcza się nadużycia przy przyjmowaniu lub obliczaniu głosów - podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
W myśl art. 249 pkt 2 k.k., kto przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem przeszkadza swobodnemu wykonywania prawa do kandydowania lub głosowania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Zgodnie z treścią art. 250 k.k., kto przemocą, groźbą bezprawną lub przez nadużycie stosunku zależności wywiera wpływ na sposób głosowania osoby uprawnionej albo zmusza ją do głosowania lub powstrzymuje od głosowania, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Sąd Okręgowy w Częstochowie, w Postanowieniu z 28.06.2024 całość zarzutów ocenił tak: „wobec nieudowodnienia okoliczności w postaci zaistnienia czynów o charakterze przestępczym lub deliktów wyborczych mających wpływ na wynik wyborów burmistrza Miasta Myszkowa przeprowadzonych w dniu 21.04.2024 roku, protest podlegał oddaleniu.” SO w Częstochowie I Wydział Cywilny, w składzie: SSO Dariusz Podyma SSO Katarzyna Sidyk SSO Marcin Borkowski.
Radny Tadeusz Bartnik choć przegrał wybory, a sąd nie dopatrzył się w przebiegu wyborów żadnych nieprawidłowości, dalej powtarza swoje zarzuty, które zdają się być oszczerstwami. Twierdzi, że ma dowody, ale ich nie pokaże. I powtarza, że burmistrz i pracownicy UM Myszków mieli popełnić szereg przestępstw. Nie mówi którzy urzędnicy. To wygodnie, nie ma konkretnych obrażanych, nie ma kto pozwać radnego o zniesławienie, czy naruszenie dóbr osobistych. Ale burmistrz Włodzimierz Żak jest przez niego wymieniany wprost, jako osoba, która dopuszczała się lub nakłaniała do przestępstw. Będziemy obserwować, czy burmistrz Włodzimierz Żak zdecyduje się na pozew o naruszenie swoich dóbr osobistych, lub prywatny akt oskarżenia o zniesławienie.
Inne ciekawe artykuły:
I wiele innych, po wpisaniu hasła: Tadeusz Bartnik
Napisz komentarz
Komentarze