Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 20 listopada 2025 21:25
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Kardiolodzy apelują: CHROŃ ŻYCIE, NIE #ZOSTAŃWDOMU Z ZAWAŁEM!

W dobie epidemii SARS-CoV-2 liczba zabiegów kardiologii interwencyjnej spadła nawet o kilkadziesiąt procent. Jak podkreślają eksperci, nie wynika to z przyczyn klinicznych, a prawdopodobnie z obawy pacjentów przed zakażeniem koronawirusem w placówkach medycznych. Kardiolodzy podkreślają: zawał to wciąż śmiertelna choroba. Nie wolno czekać z wezwaniem pomocy! Polskie ośrodki są dobrze przygotowane, pacjenci są bezpieczni. Zawał nie może czekać!
Podziel się
Oceń

W Polsce rocznie stwierdza się około 40 tys. zawałów mięśnia sercowego i 30 tys. przypadków tak zwanej niestabilnej choroby wieńcowej leczonej zabiegowo w trybie pilnym. Śmiertelność w przypadku nieleczonego ostrego zawału serca z uniesieniem odcinka ST (STEMI) wynosi około 40 procent, a w przypadku zawału leczonego za pomocą procedur pierwotnej angioplastyki wieńcowej – 3,5-5 procent, czyli ośmiokrotnie mniej.
– Liczba nagłych incydentów sercowo-naczyniowych nie spadła nagle w warunkach epidemii, ale właśnie w trakcie epidemii obserwujemy niepokojący spadek liczby zgłaszających się po pomoc pacjentów. Według wyników ankiety, przeprowadzonej w dziesięciu polskich ośrodkach, liczba wykonywanych przezskórnych interwencji wieńcowych (percutaneous coronary interventions – PCI) – zabiegów kardiologii interwencyjnej stosowanych w ostrym zawale serca (STEMI i NSTEMI), zaledwie w ciągu ostatniego miesiąca spadła o 25 procent. To sytuacja groźna dla zdrowia i życia chorych. Apelujemy, by z objawami ostrych incydentów kardiologicznych niezwłocznie zgłaszać się po pomoc. Niezależnie od tego, czy podejrzewacie Państwo u siebie zakażenie koronawirusem, czy też nie. Szpitale dyżurują, są przygotowane na każdy wariant, pomoc zostanie Wam udzielona – zaznacza prof. Adam Witkowski, kierownik Kliniki Kardiologii i Angiologii Interwencyjnej Narodowego Instytutu Kardiologii w Warszawie, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
PILNE Z PIERWSZEŃSTWEM
Prof. Stanisław Bartuś, kierownik Oddziału Klinicznego Kardiologii oraz Interwencji Sercowo-Naczyniowych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, przewodniczący Asocjacji Interwencji Sercowo-Naczyniowych Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego podkreśla, że w karetkach pogotowia, szpitalnych oddziałach ratunkowych, oddziałach kardiologii i pracowniach hemodynamicznych obecnie jest bezpiecznie.
– Jesteśmy dobrze przygotowani do przyjęcia każdego pacjenta i odpowiednio zabezpieczeni, zarówno przed zakażeniem personelu, jak i pacjentów – podkreśla prof. S. Bartuś.
Eksperci zwracają uwagę, że w placówkach, w których leczy się osoby z zawałem serca, wdrożono procedury chroniące przed wzajemnym zakażaniem się oczekujących na badania i terapie pacjentów. 
– Pacjent, który ma zawał serca i zadzwoni na pogotowie, zostanie zabrany przez zespół karetki i przewieziony do szpitala. Zawał jest priorytetem, dlatego pacjent od razu zostanie zawieziony do pracowni hemodynamicznej w celu zastosowania pilnego leczenia interwencyjnego. Dla bezpieczeństwa pacjentów i personelu wszyscy chorzy są traktowani jako potencjalnie zakaźni, a od pacjenta z podejrzeniem infekcji SARS-COV-2 pobierany jest natychmiast wymaz do badań pod kątem zakażenia koronawirusem. Trwa to dosłownie 10 sekund. Do czasu uzyskania wyniku testu pacjent przebywa w specjalnym pomieszczeniu, pełniącym funkcję czasowej kwarantanny. Na badanie przy użyciu metody PCR trzeba poczekać 3-4 godziny, choć oczywiście zdarza się, że w niektórych szpitalach trwać to może dłużej. Najważniejsza procedura - angioplastyka - będzie jednak dawno przeprowadzona, a to jest najważniejsze! Dopiero po uzyskaniu ujemnego wyniku testu chory może zostać przeniesiony na oddział, gdzie znajdują się pacjenci bez infekcji. W przypadku potwierdzenia zakażenia, chory trafi na inny oddział, odpowiednio zabezpieczony i przygotowany do leczenia pacjentów z SARS-CoV-2. Liczymy na to, że już wkrótce będziemy mogli stosować jeszcze szybsze, wiarygodne testy u wszystkich przyjmowanych pacjentów – wyjaśnia prof. S. Bartuś.
LICZY SIĘ CZAS
Eksperci zwracają uwagę, że im szybciej od wystąpienia pierwszych objawów pacjent zgłosi się po pomoc, tym rokowania są lepsze. Jeśli ból nie mija po około 15-20 minutach, trzeba pilnie wezwać pomoc.
– Jeśli pojawia się ból w klatce piersiowej trwający dłużej niż 20-30 minut, zawsze trzeba podejrzewać zawał serca i należy zadzwonić po pomoc medyczną. Wytyczne Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego mówią, że w przypadku szybko podjętej interwencji, to jest w ciągu dwóch godzin od pierwszego kontaktu pacjenta z personelem medycznym, prawdopodobieństwo, że serce w wyniku zawału zostanie trwale uszkodzone, jest bardzo niewielkie. Z dumą możemy powiedzieć, że w Polsce zwykle udzielamy pacjentom pomocy w znacznie krótszym czasie. Nasza polska sieć kardiologii inwazyjnej, która zajmuje się leczeniem pilnych incydentów sercowo-naczyniowych, liczy 158 pracowni, działających w trybie 24 godzin na dobę przez siedem dni w tygodniu. Niezależnie od tego, czy akurat wypadają święta czy sylwester, na miejscu zawsze czuwa wykwalifikowany personel gotowy udzielić pomocy chorym z zawałem serca – mówi prof. S. Bartuś.
NIE #ZOSTAŃWDOMU Z TYMI OBJAWAMI!
– Hasło #zostańwdomu jest uzasadnione w przypadku populacji ogólnej, ale nie w przypadku pacjentów cierpiących z powodu różnych schorzeń kardiologicznych. W ostrym zawale serca, ostrej zatorowości płucnej czy tętniaku rozwarstwiającym aorty zwłoka w podjęciu leczenia grozi ciężkimi powikłaniami a nawet zgonem. Co istotne, ryzyko wystąpienia groźnych powikłań jest w przypadku nagłych incydentów sercowo-naczyniowych znacznie większe niż w przypadku zakażenia koronawirusem – mówi prof. A. Witkowski.
Do objawów, które powinny skłonić do wezwania pilnej pomocy medycznej, należą: silny ból w klatce piersiowej, zwłaszcza promieniujący do ręki lub żuchwy, nasilenie cech niewydolności serca: silna duszność, uczucie braku powietrza, narastające obrzęki kończyn dolnych, wyjątkowo nasilone kołatania serca, utraty przytomności, omdlenia.
Nawet, jeśli silny ból w klatce piersiowej wystąpi pierwszy raz w życiu, nie wolno go bagatelizować. Trzeba pilnie wezwać karetkę lub z pomocą bliskich przyjechać do szpitala.
CO DALEJ PO ZAWALE?
Pilne leczenie w zawale serca jest istotne nie tylko ze względu na większą szanse na przeżycie, lecz także późniejszą jakość życia pacjenta.
Nawet, jeśli pacjent przeżyje nieleczony zawał serca, ostry incydent wieńcowy doprowadza zwykle do dużego uszkodzenia mięśnia sercowego. Oznacza to gorszą kurczliwość serca, co prowadzi do rozwinięcia niewydolności serca - schorzenia znacząco pogarszającego jakość życia pacjenta, trudnego w leczeniu i obarczonego dużą śmiertelnością. Pacjent z niewydolnością serca może skarżyć się między innymi na duszności, obrzęki płuc czy obrzęki kończyn dolnych. Jak podkreślają eksperci, często chory nie jest w stanie normalnie funkcjonować zawodowo i społecznie, jest regularnie hospitalizowany, przechodzi na rentę. To oznacza wykluczenie, ale także znaczące koszty - na poziomie budżetu gospodarstwa domowego, ale także systemu ochrony zdrowia i szerzej - gospodarki państwa.
Pacjentom, którzy otrzymają pilną pomoc w zawale serca, kardiolodzy rekomendują późniejsze regularne konsultacje kontrolne - w warunkach epidemii realizowane w ramach teleporadni i telerehabilitacji domowej.
Więcej informacji dla pacjentów kardiologicznych można znaleźć na stronie Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego www.ptkardio.pl oraz specjalnych zakładkach dla pacjentów: www.copozawale.pl, www.slabeserce.pl, www.arytmiagroziudarem.pl.  (red)


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: elfTreść komentarza: W Zawierciu PO powoluje dyrektora szkoly bez kwalifikacji, ktory nie ma pojecia o zarzadzaniu placowka, ale redaktor uwaza, ze tam jest idealnie, bo rzadzi platforma. superData dodania komentarza: 18.11.2025, 18:47Źródło komentarza: CZY KARINA PEROŃ JEST WICEDYREKTOREM? BIP SZKOŁY I GAZETKA SZKOLNA PODAJE, ŻE TAK. ALE DYREKTORKA LO ZAPRZECZA!Autor komentarza: SiwyTreść komentarza: Coście zrobili z naszą podlesicą!!!Data dodania komentarza: 18.11.2025, 11:38Źródło komentarza: HOTEL BERKOWA POWSTANIE OBOK HOTELU OSTANIEC. BĘDZIE TO OSTATNI ETAP BUDOWY „RESORTU JURAJSKIEGO”Autor komentarza: SebaTreść komentarza: Pewnie lepiej nic nie robi. I dalej być zapyziałą dziurą bez żadnych perspektywData dodania komentarza: 17.11.2025, 19:11Źródło komentarza: JEST KONCESJA NA CYNK I OŁÓW. TERAZ CZEKAMY NA WOLFRAM J Autor komentarza: Jarosław Mazanek, dziennikarzTreść komentarza: Jeśli chodzi o przyznanie koncesji na złoże Myszków, to jestem prywatnie spokojny. Histeryczne sprzeciwy poseł Wiśniewskiej, milionerki upasionej w euro, nic nie przyniosą, a tylko ośmieszają ją i innych przeciwników, do których nie przemiawiają gospodarcze, społeczne i naukowe informacje. Wolą straszyć, wbrew wszelkiej wiedzy naukowej, że kopalnie mogą być bezpieczne i przyjazne. Ale trzeba pamiętać, że budowa kopalni, w polskich warunkach proces co najmniej 10 letni to jeszcze odległa przyszłość. Ale za dwa lata, może wcześniej usłyszymy, czy inwestorzy chcą ją budować czy będzie wystąpienie o koncesję wydobywczą po zakończeniu badań złoża. Wtedy jakieś dwa lata zajmie przygotowanie raportu o odziaływaniu przyszłej kopalni na środowisko naturalne. Przykład kopalni w Alpach (Mittersill) pokazuje, że kopalnia wolframu może być społecznie akceptowalna, i neutralna dla środowiska. O bogactwie mieszkańców okolicy nie wspominając.Data dodania komentarza: 17.11.2025, 14:04Źródło komentarza: JEST KONCESJA NA CYNK I OŁÓW. TERAZ CZEKAMY NA WOLFRAMAutor komentarza: Oddany KOalicjantTreść komentarza: GRATULUJE REDAKTOROWI MAZANKOWI !!!! TO JEST ZAJEBISTY SUKCES WASZEJ REDAKCJI. PS. Panie redaktorze czemu Pan nie starujesz do Rady Powiatowej, albo Sejmiku Śląskiego?! PO TAKIM SUKCESIE WYGRANA MUROWANA!!!!Data dodania komentarza: 17.11.2025, 13:17Źródło komentarza: JEST KONCESJA NA CYNK I OŁÓW. TERAZ CZEKAMY NA WOLFRAMAutor komentarza: ZdunTreść komentarza: BRAWO PANIE REDAKTORZE!!! Panie Redaktorze ze swej strony PROSZĘ O WSZYSTKIE NAZWISKA TYCH CO TO WSPIERALI I .Mam na myśli nazwiska obywateli Miasta Myszków. Bo przyjdzie czas, że ich mieszkańcy stosownie wynagrodzą za to wiekopomne dzieło stosownie wynagrodzą. (PS. Pana nazwisko mam na PIERWSZYM MIEJSCU, ale czekam na pozostałe osoby , Najlepiej w formie wywiadu z tymi osobami)Data dodania komentarza: 17.11.2025, 11:40Źródło komentarza: JEST KONCESJA NA CYNK I OŁÓW. TERAZ CZEKAMY NA WOLFRAM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama