Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 06:21
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Rząd podaje nieprawdziwe informacje. Nie zna prawdziwych, czy kłamie?

(Zawiercie) W poniedziałek rano służby prasowe Wojewody Śląskiego podały informacje o nowych przypadkach z Zawiercia zakażenia covid-19. Jak pisze rzeczniczka Wojewody Śląskiego Alina Kucharzewska: „Na oddział zakaźny szpitala w Zawierciu z wyraźnymi objawami zakażenia koronawirusem trafiły nastolatka oraz starsza kobieta – obie są mieszkankami Zawiercia.” Nie mogły tam trafić, ponieważ oddział zakaźny zawierciańskiego szpitala od 3 tygodni nie przyjmuje pacjentów, to tym, jak zakażenie wykryto u lekarza na oddziale. Pacjentów przewieziono do innych szpitali i od 3 tygodniu jest tam sielankowa cisza i spokój. Szpital Powiatowy w Zawierciu zainkasował 1,2 mln zł za przygotowanie się do przyjmowania pacjentów z koronawirusem… i nic.
Podziel się
Oceń

O dziwnej sytuacji z oddziałem zakaźnym Szpitala Powiatowego w Zawierciu po tym jak został zamknięty w celu dezynfekcji właśnie zamierzaliśmy napisać szerzej. Zakażenie u lekarza wykryto 25.03. Oddział zamknięto, pacjentów przewieziono do innych szpitali, 20 osób z personelu objęto kwarantanną. Przypadek podobny do tego z Myszkowa, gdzie pojawiło się podejrzenie na kardiologii, że lekarz dyżurujący mógł mieć kontakt z zakażoną osobą. Efekt: oddział nie zatrzymał pracy, mimo kwarantanny nałożonej na część personelu. Ale w Myszkowie kardiologia to współpracujący ze szpitalem oddział prywatny.

Nieprawdziwą informację o tym, że na oddziale zakaźnym w Zawierciu są nowe osoby z koronawirusem, za Wojewodą Śląskim powtórzył np. Dziennik Zachodni w serwisie internetowym. Oddział zakaźny w Zawierciu nie przyjmuje pacjentów od 25.03. Trudno się na oddział dodzwonić. W dyżurce lekarskiej nie odbiera nikt. Za którymś razem udaje nam się połączyć w pielęgniarkami: -Nie nikogo nie przyjmujemy na oddział, bo nie ma lekarzy zakaźników. Jakiś czas później potwierdza tę informację rzecznik prasowy Szpitala Powiatowego w Zawierciu Marcin Wojciechowski: -od momentu kwarantanny szpital nie przyjął żadnych pacjentów na oddział zakaźny”.

Na stronie szpitala wszystko wygląda pięknie, choć tak jakoś cicho: żadnych informacji o pracy szpitala w tak trudnych czasach. Zniknęły wszelkie ostrzeżenia dot. COVID-19, nie ma informacji gdzie mają zgłaszać się pacjenci z podejrzeniem zakażenia. W teorii oddział zakaźny ma kierownika lek. Jacek Gąsior, z-cę kierownica lek. Marzena Dychus-Ludyga. My wolimy wierzyć w to, co usłyszeliśmy od pielegniarki: -Nie ma lekarzy, oddział nie działa.

https://www.szpitalzawiercie.pl/oddzial-obserwacyjno-zakazny-z-pododdzialem-skorno-wenerologicznym.htm

Czytając krytycznie komunikat wojewody, być może rzeczywiście są dwa nowe przypadki zakażenia z Zawiercia, ale gdzie się leczą, czy są chore?

Jak pisze rzecznik prasowa wojewody: W swoich domach, dzięki dobremu, póki co, stanowi zdrowia leczyć się będą mężczyzna i kobieta z powiatu myszkowskiego (oboje w sile wieku). Łącznie do tej pory w naszym województwie wykryto 555 przypadków zakażenia Covid-19.” Cytujemy z ostrożnością, gdyż nie mamy żadnej pewności czy to informacje prawdziwe. Rzeczniczka Wojewody Śląskiego Alina Kucharzewska na pytania redakcji o nieprawdziwe informacje o rzekomej pracy zawierciańskiego oddziału zakaźnego nie odpowiedziała.


Napisz komentarz
Komentarze
Damian 06.04.2020 15:51
Należy natychmiast wprowadzić obowiązek noszenia masek ochronnych! A i tak decyzja o obowiązkowych maskach będzie o dwa miesiące spóźniona! https://www.youtube.com/watch?v=I3ANdFokBSM

Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama