SŁUŻBOWYM SAMOCHODEM NA PARTYJNY WIEC? PROKURATURA Z LUBLIŃCA NIE WIDZI PROBLEMU!
Dwie radne: Dorota Kaim-Hagar i Anna Socha-Korendo jeszcze w ubiegłym roku przepytywały starostę myszkowskiego (PiS) Piotra Kołodziejczyka o jego wyjazd służbowym samochodem KIA na partyjny zjazd w Bogatyni. Ta PIS rozpoczynał kampanię wyborczą do parlamentu, czas pokazał, że sromotnie przegraną. Wybory były 15 X 2023, w czerwcu odbył się słynny zjazd Prawa i Sprawiedliwości w Bogatyni na Dolnym Śląsku, gdzie partia planowała rozpocząć marsz do zwycięstwa. PiS wybory przegrał, rządzi koalicja partii demokratycznych. A sprawę wyjazdu służbowym samochodem na partyjny zjazd po zawiadomieniu radnej Doroty Kaim-Hagar badała prokuratura. I uznała, że nie ma problemu, że starosta prawa nie złamał. Dość kuriozalne jest uzasadnienie odmowy wszczęcia śledztwa, z którego wynika, że starosta Piotr Kołodziejczyk skoro jest politykiem, to wolno mu jeździć służbowym autem gdzie chce. A zwłaszcza na zjazd partyjny!
19.06.2024 15:45
1