Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 22:42
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

PROTOKÓŁ Z KONTROLI UTKNĄŁ GDZIEŚ PO DRODZE

(Zawiercie) Przez blisko dwa miesiące zawierciańscy radni nie otrzymali protokołu z kontroli, jaką Wojewódzki Inspektorat ochrony Środowiska przeprowadził w Zakładzie Gospodarki Komunalnej. Na temat spółki długo dyskutowano podczas lutowej sesji Rady Miejskiej, w której nie uczestniczył prezydent Łukasz Konarski. Wcześniej był on informowany o ważnym temacie, jaki ma być poruszany na sesji i proszono go o obecność. Jak tłumaczyła jego zastępczyni, wyjechał z dziećmi na ferie, a wyjazd miał już wcześniej zaplanowany. Nic nie stało na przeszkodzie, by termin sesji został dopasowany do wypoczynkowych planów prezydenta, jednak o to nie poprosił. O sytuacji w ZGK rozmawiała z radnymi nowa prezes spółki Edyta Duda. Rozmawiano między innymi o przekroczonych rzędnych wysypiska. Jak tłumaczył Krzysztof Cyberski z ZGK, projekt budowlany nie określa kształtu bryły, a przekroczone rzędne nie będą stanowiły kłopotu, bo przed zamknięciem składowisko osiądzie.
Podziel się
Oceń

FERII PRZESUNĄĆ SIĘ NIE DA, ALE TERMIN SESJI JUŻ TAK

Prezydent Łukasz Konarski nie uczestniczył w lutowej sesji, bo pojechał na urlop. Choć jak mówiła w trakcie posiedzenia przewodnicząca rady Beata Chawuła, 10 lutego zwróciła się do prezydenta z prośbą, by był on obecny na sesji pod koniec miesiąca. Przygotowano i przekazano mu również zagadnienia w formie pytań dotyczących Zakładu Gospodarki Komunalnej. Nieobecność Łukasza Konarskiego tłumaczyła jego zastępczyni Małgorzata Benc. Jak mówiła, prezydent wyjechał na ferie z dziećmi, a jego wyjazd był już wcześniej zaplanowany. W sesji uczestniczyła nowa prezes ZGK Edyta Duda, która odpowiadała na pytania dotyczące działalności spółki i kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Nieobecność Łukasza Konarskiego skomentował radny Michał Myszkowski. Jego zdaniem sesja mogła zostać przesunięta na inny termin, bo temat ZGK jest ważny, tak jak udział prezydenta w dyskusji.

PODWYŻKA OPŁAT NIEPROPORCJONALNA DO ILOŚCI ODPADÓW

Na pytania przedstawiane w dużej mierze przez radną Ewę Mićkę odpowiadała nowa prezes ZGK Edyta Duda, która zastąpiła na tym stanowisku Krzysztofa Tomczaka. Mówiła między innymi o ilości poszczególnych frakcji odpadów, jakie przyjmowane są w ZGK. W porównaniu do lat poprzednich odnotowano wzrost na poziomie około 2%. Odnosząc się do tego, Ewa Mićka pytała skąd wysoka podwyżka opłat za odpady – nieproporcjonalna do większej ilości odpadów. Prezes Edyta Duda tłumaczyła, że Zakład Gospodarki Komunalnej nie oblicza stawki opłaty dla mieszkańców miasta, a pytanie powinno zostać skierowane do Urzędu Miejskiego. Dodała również, że na stawkę wpływ ma nie tylko ilość przyjmowanych odpadów, ale też inne czynniki – koszty energii, koszty pracownicze, ceny paliwa.

JAK MIASTO KONTROLUJE WAŻENIE W ZGK

Dyskutowano również o systemie BDO, w którym rejestrowane są ilości odpadów, jakie trafiają do ZGK. Radna Mićka pytała jak miejscy urzędnicy kontrolują ilości odpadów, jakie podaje spółka. Pracownice wydziału tłumaczyły, że ZGK informuje Urząd Miejski które pojazdy będą odbierały poszczególne frakcje odpadów z określonych rejonów w mieście, a po dokonanym odbiorze do miasta wpływa raport z ilości odebranych odpadów. Raz w miesiącu spółka przekazuje też wykaz wag pojazdów, które ważone są przed wyjazdem na rejon, po powrocie i po opróżnieniu. Taki sposób kontroli ZGK nie usatysfakcjonował radnej Mićki, która stwierdziła, że urzędnicy muszą mieć duże zaufanie do spółki i tego, co dzieje się na wadze w ZGK. Miasto przyjmuje sprawozdania ZGK, nie dokonując wyrywkowych kontroli dotyczących tego, ile odpadów odbieranych jest od zawiercian. Prezes Edyta Duda uzupełniła, że system wagowy jest połączony z BDO i automatycznie odczytuje wagi pojazdów. Nikt nie może ręcznie wpisać wagi śmieciarki. Rejestrowane jest także każde otwarcie pojazdu.

Radni pytali prezes ZGK również o to, czy to prawda, że w spółce pracuje jeden z miejskich urzędników. Edyta Duda potwierdziła, że od października 2020 roku na podstawie umowy zlecenie w ZGK pracuje jedna z osób zatrudnionych w wydziale gospodarki w Urzędzie Miejskim w Zawierciu.

CHOROBA JEDNEJ OSOBY ZATRZYMAŁA PRZEKAZANIE PROTOKOŁU

Radni od grudnia czekali na protokół Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska po kontroli przeprowadzonej w Zakładzie Gospodarki Komunalnej. Jak zapewniała Edyta Duda, ZGK przekazało do urzędu protokół. Za opóźnienie przepraszała radnych sekretarz miasta Agata Jarza-Korpyś. Jak tłumaczyła, stan zdrowia nie pozwolił jej na czas przygotować dokumentów, które w dniu sesji były „w opracowaniu”. Przewodnicząca Beata Chawuła skomentowała, że jest to nie do przyjęcia, bo materiały miały zostać przekazane radnym w grudniu, a pod koniec lutego nadal ich nie mieli. Jak mówiła, pokazuje to, że urząd jest niewydolny organizacyjnie, za co odpowiada sekretarz. Agata Jarza-Korpyś tłumaczyła dalej, że protokół trafił do Urzędu Miejskiego w lutym, a wcześniej prezes ZGK dostarczyła komisji społecznej 4 strony protokołu. Jak uzupełniła później prezes Edyta Duda, spółka przekazała protokół do Urzędu miejskiego 17 stycznia. Najpierw przekazano tylko 4 strony dokumentu, bo wniosek przewodniczącego komisji dotyczył wyników i kontroli w zakresie uciążliwości odorowych. Wówczas przekazano więc część dokumentu związaną z odorowością. Jak padło podczas sesji, to opóźnienie pokazuje jakie są relacje i kontakt pomiędzy Radą Miejską a Urzędem Miejskim i zawierciańskimi spółkami.

RZĘDNE PRZEKROCZONE, ALE WSZYSTKO JEST W NORMIE

Radna Ewa Mićka pytała prezes ZGK między innymi o rzędne wysypiska zostały przekroczone w niektórych miejscach, co wykazała kontrola WIOŚ-u. Jak mówiła, może to doprowadzić do sytuacji, w której nie będzie gdzie składować odpadów z Zawiercia. Pytała również dlaczego kształt wysypiska nie odpowiada jego projektowi. Nawiązała też do kontroli zamkniętego wysypiska, na którym pracował sprzęt, którego nie powinno tam być.

Do tego tematu odniósł się również Witold Grim, który wspomniał, że już w pierwszej połowie 2019 roku mówił o tym, że krótko po wyborach samorządowych nowe władze ZGK zleciły wykonanie pomiaru objętości składowiska. Jak mówił podczas lutowej sesji radny Grim, ustalono wówczas, że pojemność składowiska wynosi jeszcze około 100 tysięcy ton. Jego zdaniem zwożenie odpadów z różnych miejsc doprowadziło do tego, że w ciągu trzech lat wysypisko zostało zasypane.

Na te pytania odpowiedzi udzielał dyrektor operacyjny ZGK Krzysztof Cyberski. Wyjaśnił, że odpady zbierane od mieszkańców nie trafiają na składowisko odpadów, tylko są przetwarzane na instalacji komunalnej (dawniej RIPOK). Składowisko nie ma związku z odpadami komunalnymi wytwarzanymi przez mieszkańców. Odnosząc się do projektu i kształtu wysypiska przekonywał, że z żadnego projektu budowlanego nie wynika obowiązek konkretnego formowania bryły składowiska. Tylko projekt zamknięcia wysypiska określa jak ma wyglądać bryła – obecny kształt jest zgodny z takim dokumentem. Co do przekroczenia rzędnych, K. Cyberski zapewniał, że nastąpiło ono w pojedynczych punktach o niewiele, ale jest to standardowa praktyka eksploatacji składowisk, które później osiadają. Jak dodał, do momentu wystąpienia z wnioskiem o zamknięcie składowiska osiądzie ono o tyle, że zgodnie z projektem będzie można zmieścić na nim warstwy rekultywacyjne. Radna Mićka oceniła takie tłumaczenie jako dziwne. Krzysztof Cyberski odniósł się również do pomiaru bryły składowiska. Jak mówił jest to rutynowa czynność wymagana prawem, a pomiary wykonywane są kilka razy w roku – nie ma tu niczego sensacyjnego. Nadmienił też, że z wyników pomiarów geodezyjnych nie wynika jaka jeszcze ilość odpadów może zostać przyjęta, ani czas dalszej eksploatacji. Pomiar geodezyjny nie ma przełożenia na czas funkcjonowania składowiska.

Radny Witold Grim dodał jeszcze, że poprzedni zarząd ZGK w 2018 roku ogłosił przetarg na rozbudowę i modernizację sortowni, który miał usprawnić segregację. Po wyborach samorządowych, po objęciu funkcji prezesa przez Tomczaka, przetarg ten został unieważniony. Jak mówił podczas lutowej sesji Witold Grim, przez 3 lata nic w tej sprawie nie robiono, aż do ‘22 roku, gdy złożono do miasta wniosek o realizację zadania zaniechanego w 2018r. Radna Ewa Mićka stwierdziła, że gdyby ZGK miało sprawnie działającą sortownię, to spółka mogłaby sortować więcej i zarobić na tym. Według radnej przez ostatnie 3 lata zapełniono wysypisko do granic możliwości, nie sortowano odpadów, tylko rozdrabniano je wynajmowanymi rozdrabniaczami, a potem wysypywano je na wysypisko, zapełniając kwaterę. (es)


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: RenataTreść komentarza: Bardzo brzydkie zagranie bardzo 😡Data dodania komentarza: 19.04.2024, 19:53Źródło komentarza: II TURA W PORAJU: TRZECIA DROGA PRZEGRAŁA WSZYSTKO, WIĘC ATAKUJĄ KONKURENTKĘ. BITWA W KOALICJI 15 PAŹDZIERNIKA?Autor komentarza: Moim zdaniemTreść komentarza: Tak brutalnej ze strony bartnika kampanii to jeszcze Myszków nie widział. Szok ! Wstyd Panie Bartnik ! Tak panu zależy! Klasy to Panu brak! Pana kampania ma klasę jak koncert na który Pan zapraszał !!!Data dodania komentarza: 19.04.2024, 19:49Źródło komentarza: WYBORCZA.pl O KOŃCÓWCE KAMPANII W MYSZKOWIE: W mateczniku PiS-u w drugiej turze "nadużywający" togi adwokat kontra urzędujący burmistrzAutor komentarza: MyszkowiankaTreść komentarza: Czy kandydat na burmistrza Pan Bartnik będzie dobrym burmistrzem ? - tego nie wiemy . Czy obecny burmistrz Pan Żak jest złym burmistrzem ? - to wiemy .Data dodania komentarza: 19.04.2024, 08:16Źródło komentarza: Myszków: Żak wzywa do debaty. Jak zareaguje Tadeusz Bartnik?Autor komentarza: samosTreść komentarza: Myślę że warto zobaczyć dzisiejsze(18.04.2024) spotkanie Burmistrza Włodzimierza Żaka z mieszkańcami, lik poniżej: https://www.facebook.com/wlodek007/videos/977256807393448?locale=pl_PLData dodania komentarza: 18.04.2024, 19:54Źródło komentarza: MYSZKÓW. WYNIKI WYBORÓW DO RADY MIASTA. KTO ZDOBYŁ MANDAT RADNEGOAutor komentarza: LechTreść komentarza: A Bartnik to kto jak nie PIS ?Data dodania komentarza: 18.04.2024, 17:29Źródło komentarza: Klub Piłkarski oszczędzał na bezpieczeństwie piłkarzy? Kolejne kłopoty prezesa Bartnika!Autor komentarza: WyborcaTreść komentarza: A ja jako wyborca chce debaty z między burmistrzami ponieważ chętnie sam zapytam pana Bartnika CZY? 1)czy jest popierany przez PIS? 2) czy na wiceburmistrz powoła panią Bauer? 3) i niech wytłumaczy się z zarządzania klubem piłkarskim !Data dodania komentarza: 15.04.2024, 20:04Źródło komentarza: Klub Piłkarski oszczędzał na bezpieczeństwie piłkarzy? Kolejne kłopoty prezesa Bartnika!
Reklama
Reklama
Reklama