Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 11:34
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

PRACOWNICY PUP CHCĄ PODWYŻEK

(Myszków) W październiku dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Myszkowie Urszula Koral przedstawiła Radzie Powiatu informację nt. sytuacji na rynku pracy oraz środków na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu w bieżącym roku. Mówiła o liczbie bezrobotnych, środkach na aktywizację osób zarejestrowanych w urzędzie pracy, jak również o wniosku ws. podwyżek dla pracowników PUP.
Podziel się
Oceń

Na koniec września w PUP Myszków zarejestrowanych było 1633 bezrobotnych. W tym czasie stopa bezrobocia wynosiła w kraju 5,6%, w województwie śląskim 4,5%, a w powiecie myszkowskim 6,3%. Od początku roku do września zarejestrowało się 1484 bezrobotnych, w tym 790 kobiet. W tym czasie zarejestrowało się 119 osób niepełnosprawnych. Wśród osób długotrwale bezrobotnych od stycznia do września zarejestrowało się 481 osób, a ich liczba na koniec września to 733 osoby. PUP Myszków otrzymał od pracodawców 1999 ofert pracy, pracę podjęły 1042 osoby bezrobotne.
Jak relacjonowała podczas październikowej sesji dyrektor Urszula Koral, Urząd Pracy dysponuje Funduszem Pracy. Z niego PUP Myszków otrzymał ponad 2,3 mln złotych, a do końca września wydatkowano z tej kwoty ponad 987 tysięcy złotych. Środki te przeznaczane są na podstawową działalność urzędu, wynikającą z ustawy o promocji zatrudnienia – np. jednorazowe środki na otworzenie działalności gospodarczej, staże, prace interwencyjne, doposażenie stanowiska pracy.
Powiatowy Urząd Pracy realizuje też projekty w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Np. na projekt adresowany do osób do 30 roku życia myszkowski urząd otrzymał 490 tys. zł – głównie były to środki przeznaczone na dofinansowanie wynagrodzeń osób młodych lub jednorazowe pożyczki (dla osób, które dotychczas z nich nie korzystały). W bieżącym roku PUP otrzymał też dofinansowanie na podstawowe formy aktywizacji zawodowej adresowane do osób do 30 roku życia w wysokości ponad 1,8 mln złotych – do końca września wydatkowano ponad 1,2 mln złotych. 
- Oprócz tego realizowaliśmy projekt w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego, tutaj też był podział na tarczę antykryzysową i na te formy aktywizacji wynikające z naszej ustawy. Program RPO jest adresowany do osób powyżej 30 roku życia. Środki te kształtowały się tak, że na normalne dofinansowania tzn. środki wydatkowane w ramach aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu było przewidziane 1.774.009,18 zł. 
Natomiast w ramach tarczy antykryzysowej na dofinansowanie wynagrodzeń oraz jednorazowe pożyczki było 1.630.383,00 zł. Oprócz tego posiadaliśmy fundusze pozyskane w ramach projektu konkursowego „W sile wieku i aktywni zawodowo”, które realizowaliśmy od 2020 roku, projekt zakończy się w 2022 roku. Wartość przypadająca na rok 2021 to 1.814.864,68 zł, do końca września wydatkowaliśmy 1.269.494,55 zł. W ramach posiadanych środków z Krajowego Funduszu Szkoleniowego, który jest adresowany do przedsiębiorców i pracowników czynnych zawodowo, organizowaliśmy szkolenia, na które przeznaczyliśmy 319.400,00 zł. Okazało się, że zainteresowanie jest większe, dlatego wystaraliśmy się o rezerwę z tych środków i dostaliśmy dodatkowe 120 tysięcy złotych. W ramach Krajowego Funduszu Szkoleniowego były realizowane szkolenia na fryzjerów, informatyków, osoby zajmujące się opieką nad osobami starszymi, na usługi transportowe – wyliczała dyrektor PUP Urszula Koral.
W połowie września PUP Myszków organizował Jurajskie Targi Pracy dla młodzieży, które w tym roku ze względu na pandemię prowadzone były w formie zdalnej. Targi współorganizowały też inne urzędy pracy.
AKTYWIZACJA OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Radna Dorota Kaim-Hagar pytała dyrektor Koral o środki na rehabilitację zawodową dla osób niepełnosprawnych – dlaczego myszkowski PUP nie wykorzystał wszystkich środków? Prócz tego radna chciała się dowiedzieć, jakie środki podejmie dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, aby bardziej aktywizować zawodowo osoby niepełnosprawne; jakie szanse na ponowne zarejestrowanie się mają osoby, które zostały wyrejestrowane ze względu na brak potwierdzenia gotowości do pracy; jakie działania zamierza podjąć PUP, aby zmniejszyć odsetek osób długotrwale bezrobotnych (zgodnie z ustawą o promocji zatrudnienia osoba długotrwale bezrobotna to osoba zarejestrowana w PUP przez ponad 12 miesięcy w okresie ostatnich 2 lat).
W odpowiedzi na pytania radnej Kaim-Hagar, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy wyjaśniała, że środki dla osób niepełnosprawnych w ramach PFRON były przeznaczane na staże dla niepełnosprawnych i pożyczki na rozpoczęcie działalności gospodarczej. W tym roku wpłynął do urzędu tylko jeden wniosek o środki na rozpoczęcie działalności gospodarczej, ale nie spełnił warunków formalnych.
- (…) pracodawcy nie są na razie w wyniku pandemii zainteresowani poszerzaniem swojej działalności, natomiast są zainteresowani zabezpieczeniem źródeł, które do tej pory posiadali. Dlatego obserwujemy zmniejszone zainteresowanie tymi formami (…). Stąd też nasze działania polegające na kontakcie z dyrektor PCPR, której zaoferowaliśmy te pieniądze, która miałaby szansę jeszcze je do końca roku spożytkować. Wydaje mi się to jak najbardziej racjonalne. Jeżeli u nas coś po prostu nie poszło, to ona te pieniądze spożytkuje – przekazała Urszula Koral.
DRAMATYCZNE SYTUACJE OSÓB WYREJESTROWANYCH
Osoby, które zostały wyrejestrowane z PUP z powodu niepodjęcia pracy, mogą zarejestrować się ponownie w terminach, jakie wskazuje ustawa o promocji zatrudnienia. Poproszona o wskazanie tych terminów, dyrektor Koral odparła, że jest w stanie to określić dopiero po zapoznaniu się z dokumentami dotyczącymi konkretnej osoby. Ustawa opisuje tę kwestię ogółem, natomiast urzędnicy zawsze pracują na dokumentach i rozpatrują konkretny przypadek.
- Osoby długotrwale bezrobotne – jest ich dosyć duży odsetek. Musicie państwo też zrozumieć, że osoby długotrwale bezrobotne są bardzo trudnym tematem i one się znajdują pod naszą szczególną obserwacją. Chodzi o to, że im dłużej człowiek pozostaje bez pracy, tym trudniej go z powrotem zaktywizować i powrócić na rynek pracy, dlatego tutaj działania nasze są zintensyfikowane na te osoby, ale pandemia też nam niczego nie ułatwia. Do tej pory kontakt z tymi osobami był bezpośredni, natomiast w chwili pandemii ten kontakt ograniczał się do kontaktu telefonicznego. Chcemy z tymi osobami od nowego roku rozpocząć projekty nastawione na prelekcje z pracodawcami odnośnie możliwości zatrudnienia tych osób, także osób niepełnosprawnych. Pracujemy nad takim projektem i chcemy rozpocząć taką serię szkoleń. Na razie nie będę mówiła o szczegółach, ponieważ jest to w trakcie ustalania, pozyskiwania funduszy, natomiast chcemy od nowego roku rozpocząć współpracę z pracodawcami w celu zaktywizowania tych osób oraz osób bezrobotnych, które są niepełnosprawne – mówiła dyrektor PUP w Myszkowie.
Dorota Kaim-Hagar poprosiła, by zintensyfikować działania w zakresie pomocy bezrobotnym niepełnosprawnym i by nie zdarzały się takie sytuacje, że nie udaje się wykorzystać środków i są przekazywane do PCPR-u. Kontynuowała też temat osób, które zostały wyrejestrowane z urzędu pracy: - Jeśli chodzi o to, kiedy bezrobotny wykluczony z ewidencji może zostać ponownie zarejestrowany, pytam nie bez przyczyny. Mianowicie bardzo często zdarzają się pacjenci, którzy trafiają do szpitala czy do przychodni i nie posiadają uprawnień do korzystania z bezpłatnego leczenia i to są właśnie między innymi takie osoby. Widzę, że one są zupełnie bezradne, więc wyczulam, aby te osoby pouczać o tym, kiedy przysługuje im prawo do zarejestrowania się, a jednocześnie do ubezpieczenia zdrowotnego, bo niejednokrotnie są to sytuacje dramatyczne.
Urszula Koral tłumaczyła, że każda osoba, którą urząd wyłącza z ewidencji, otrzymuje pisemną decyzję. Znajduje się w niej informacja jaki jest powód wyrejestrowania danej osoby i po ilu dniach będzie się ona mogła ponownie zarejestrować.
- (...) teraz już naprawdę wychodzimy bezrobotnym naprzeciw - mogą się zgłaszać do nas telefonicznie. Jeżeli dana osoba nawet nie zadzwoni, żeby potwierdzić swoją gotowość do pracy, żeby porozmawiać z doradcą zawodowym, ja nie widzę innej możliwości tutaj jak nie wyłączyć ją, takie mamy prawo. To, że ona znajduje się później w dramatycznej sytuacji, gdzie nie ma ubezpieczenia zdrowotnego, będąc jednocześnie osobą bezrobotną i dyspozycyjną, nie widzę tutaj innej możliwości jak po prostu przypilnowanie przez te osoby chociaż tych spraw. Takich podstawowych, które są dla nich najważniejsze jak zgłoszenie się do urzędu pracy, jak utrzymanie tego ubezpieczenia zdrowotnego – mówiła dalej dyrektor PUP Urszula Koral.
KTO PRZEDŁUŻA SESJĘ I KIEDY ZADAWAĆ PYTANIA?
Przewodniczący rady Wojciech Picheta wtrącił, że jest zdziwiony ilością pytań na sesji. Jak mówił, sprawozdanie było omawiane na komisjach poprzedzających sesję i podczas nich nie padało tyle pytań. Radny Rafał Kępski odpowiedział, że on nie uczestniczył w komisji, która odbywała się dzień przed sesją, z kolei Dorota Kaim-Hagar mówiła, że miała problemy z połączeniem (komisje i sesje odbywają się zdalnie) i przez to nie miała możliwości zadawania pytań. „Jeśli muszę się tłumaczyć” - mówiła D. Kaim-Hagar. Nawiązała się wtedy krótka wymiana zdań pomiędzy dwojgiem radnych i przewodniczącym, którą warto przytoczyć. Zdarza się, że dwie osoby zaczynają mówić jednocześnie, co sprawia, że wypowiedzi żadnej z nich nie można usłyszeć.
- Nie chodzi o tłumaczenie, tylko po to są komisje, żeby pytania zadać i rozwiać wątpliwości – W. Picheta.
- Ale jeśli nie ma możliwości zadawania pytań, to zadajemy je na sesji, po prostu – D. Kaim-Hagar.
- Nie będę tego komentował. Ja mam na ten temat trochę inne zdanie – W. Picheta
- No to proszę nie komentować – D. Kaim-Hagar
- Ale przepraszam bardzo, jak pani komentuje, ja mam tak samo prawo komentować. Jest demokracja – W. Picheta
- Panie przewodniczący, pan jest przewodniczącym. Nie od komentowania, tylko od prowadzenia sesji, więc bardzo bym prosił sprawnie prowadzić sesję, a nie utrudniać radnym. Ja na przykład wczoraj… - R. Kępski
- …o sprawne prowadzenie sesji, bo to przedłuża nam prowadzenie sesji – W. Picheta
- Ale pan właśnie przedłuża. Pan to przedłuża, bo pytania zawsze były na sesjach, ja nie rozumiem czemu pan po prostu uniemożliwia to – R. Kępski
- Ja po prostu pytam. Ja nie powiedziałem, że nie będę państwu umożliwiał… - W. Picheta
- Niech już pan da powiedzieć - R. Kępski
TEMAT PODWYŻEK DLA PRACOWNIKÓW POZOSTAJE OTWARTY
Powracając do meritum, radny Kępski – który obecnie jest prezesem porajskiej spółki PORECO, ale kiedyś pracował w PUP Myszków – wymienił z pamięci wskazane w ustawie o promocji zatrudnienia terminy, po których osoba wyrejestrowana może zarejestrować się ponownie – jest to 120, 180 lub 270 dni.
Odnosząc się do sprawozdania przedstawionego przez dyrektor Koral, radny Kępski ocenił je jako czytelne i dobrze przygotowane. Miał pytanie, które dotyczyło spraw pracowniczych i nie wiązało się bezpośrednio z omawianą informacją. Jak mówił, w jednym z protokołów z posiedzeń Zarządu Powiatu znalazł informację o tym, że dyrektor PUP złożyła wniosek o podwyżki dla pracowników. Członkowie Zarządu rozmawiali na ten temat, ale wniosek nie został rozpatrzony.
- Pani tą dyskusję podsumowała takim zdaniem „jeżeli pracownicy nie dostaną podwyżek to nie znaczy to, że jest to moja zła wola, tylko że taka zapadła tutaj decyzja”. Proszę, by pani rozwinęła ten wątek. Jakie pani przewiduje działania w tej kwestii? - pytał radny Rafał Kępski.
Dyrektor Koral stwierdziła, że ta sprawa nie została do końca rozpatrzona i wciąż uważa temat za otwarty. Nikt jej nie powiedział, że wniosek został rozpatrzony definitywnie i nic nie da się zrobić. Na pytanie radnego, dyrektor Koral zapewniła, że będzie się ubiegać do Zarządu Powiatu o środki na podwyżki dla pracowników PUP.


Dyrektorem PUP w Myszkowie jest Urszula Koral. Jej teściowa Jolanta Koral jest radną z PiS-u w Radzie Powiatu Myszkowskiego. Posadę dyrektorki zdobyła w czasie rządów PiS-u.


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: SebastianTreść komentarza: Zbawiciel! Znalazł przyczynę. Teraz znajdź rozwiązanie problemu. Najlepiej sam się tam zatrudnij a dowiesz się jak to PiS rozkradł Pocztę i upodlił zwykłych listonoszy, przekonaj się jak się haruje w deszczu, śniegu, upale, mrozie po 12 godzin dziennie za najniższą krajową.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 17:35Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSI P Autor komentarza: PIOTRTreść komentarza: Pan Budka nie wie co zrobić ze źle zarządzanymi spółkami ! Tylko rozliczałby byłych prezesów np. OrlenuData dodania komentarza: 28.03.2024, 10:33Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: pit2010Treść komentarza: "od 2 miesięcy nie są roznoszone listy". Panie redaktorze, od 13.12.2023 rządzi koalicja trzynastego grudnia a nie PIS.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 18:04Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: PrawdaTreść komentarza: Większość urzędów brakuje listonoszy nawet całe urlopy z zeszłego roku są nie wybrane bo powiększone rejony i brak osób na zastępstwa urlopowe , jak zwolnią więcej listonoszy sposobem nieprzedłurzenia umów i blokady przyjmowania nowych to efekt będzie jeszcze gorszyData dodania komentarza: 27.03.2024, 14:59Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: NiezadowolonyTreść komentarza: Po dropsy moge iść do spożywczego a kurier przyniesie mi przesyłkę na drugi dzień z drugiego końca kraju. STOP lenistwu.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 07:05Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: DAREKTreść komentarza: Prezes tylko tak potrafi. LOT też chciał ratować od zwolnień ludzi. Na szczęście to prezes wyleciał i jak widać LOT ma się dobrze. Na nieszczęście PP prezesa przytuliła.Data dodania komentarza: 26.03.2024, 21:18Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSI
Reklama
Reklama
Reklama