Dzisiaj rano odbyła się kolejna sesja Rady Powiatu w Myszkowie. W sprawozdaniu z działalności Zarządu w okresie międzysesyjnym zawarto informację, że na posiedzeniu 20 stycznia członkowie Zarządu przyznali czterema głosami „za” i jednym głosem „przeciw” (Jolanta Koral) 2 tysiące złotych na wsparcie organizacji nadchodzącego Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Pieniądze mają być przeznaczone na usługę gastronomiczną.
Na sesji odniosła się do tego radna z Poraja Zdzisława Polak, której nie spodobało się przeznaczenie pieniędzy na wsparcie organizacji corocznej zbiórki. - Dlaczego udzielamy takiej pomocy w tym roku? Bo do innych nie miałam zastrzeżeń, ale w tym roku organizacja tej Świątecznej Pomocy będzie online, to jest jedna rzecz. Jak tą usługę gastronomiczną chcecie zrealizować? Przecież teraz wszystkie lokale są zamknięte. Który się otworzy, żeby podejmować organizatorów kolacją czy obiadem? – pytała czujna radna Zdzisława Polak.
Przewodniczący Wojciech Picheta odparł, że gastronomia działa - posiłki są wydawane na wynos. Skorzystać z tego mają wolontariusze, a sprawa była wyjaśniana. Radna Polak dopytywała gdzie i kto to wyjaśniał. W. Picheta dodał więc, że rozmawiał ze starostą Piotrem Kołodziejczykiem na ten temat, a pomoc polega na tym, że wolontariusze otrzymają posiłki na wynos.
Radna Polak jednak wciąż nie była do tego przekonana. Zastanawiała się, czy to mądre „pociągnięcie”, żeby wolontariusze stali na dworze w sytuacji, gdy mamy pandemię. Kwestię dofinansowania wyjaśniał też starosta Piotr Kołodziejczyk. Jak mówił, dyskusja na ten temat prowadzona była na posiedzeniu Zarządu. Środki rozdzielono na poszczególne gminy naszego powiatu. 2 tysiące złotych będą przeznaczone dla wolontariuszy, by zapewnić im posiłki na wynos, a wszystko będzie się odbywać zgodnie z obowiązującym reżimem sanitarnym.
PORAJANIE – CO WY NA TO?
Warto ponownie podkreślić, że przekazanie 2 tysięcy złotych na posiłki dla wolontariuszy (którymi często są dzieci i młodzież) nie spodobało się radnej z Poraja – z gminy, w której corocznie w organizację Finału WOŚP angażuje się bardzo wiele osób, w tym kilkudziesięciu wolontariuszy w różnym wieku. Osoby te dobrowolnie, przez cały dzień (bez względu na pogodę) zbierają datki na rzecz zakupu sprzętu medycznego dla szpitali w całym kraju. Sprzęt taki trafia też do myszkowskiego szpitala.
W tym roku w gminie Poraj kwestować będzie 55 wolontariuszy. Jak poinformowała nas szefowa porajskiego sztabu Anna Podsiadlik, spośród nich największą grupę stanowią nastolatkowie w wieku 13-18 lat. Drodzy wolontariusze – jeśli dostaniecie posiłek, który sfinansuje Wam powiat, to pamiętajcie, że Waszej przedstawicielce w Radzie Powiatu, Zdzisławie Polak, nie podoba się ani to, że samorząd sfinansuje Wam ten drobny posiłek, ani to, że stoicie i zbieracie datki.
WOŚP można wspierać, ale nie trzeba. Nie ma takiego obowiązku. Nikt nie musi wrzucać pieniędzy do kolorowych puszek, nikt nie musi angażować się w organizację Finału WOŚP. Niech każdy zdecyduje sam, dobrowolnie. Jeśli młodzież chce kwestować, a rodzice nieletnich wolontariuszy to popierają i wyrażają na to zgodę, to – mówiąc najkrócej – nikomu nic do tego. Nawet jeśli nie popiera się Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, to kto widzi problem w tym, by powiat (mający w tym roku dochody przekraczające 75 milionów złotych) dał 2 tysiące złotych na posiłek dla wolontariuszy? Którzy angażują się dobrowolnie, bezinteresownie i całkowicie za darmo w zbiórkę funduszy, która od prawie 30 lat pomaga służbie zdrowia. Sprzęt zakupiony z corocznej zbiórki w ramach Finału WOŚP służy wszystkim pacjentom - bez względu na to, kto wspiera tę akcję, a kto nie.
Wydaje nam się, że radna Polak w kolejnych wyborach nie znajdzie zbyt wielu wyborców wśród wolontariuszy, ich rodzin i osób, które w Poraju angażują się w organizację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. (es)
Napisz komentarz
Komentarze