Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 00:40
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

Zapytaliśmy gminy Powiatu Myszkowskiego o sposoby przeciwdziałania suszy. Wnioski nie są optymistyczne: GMINY BEZ POMYSŁÓW!

Wiele miast czy gmin w Polsce wspiera mieszkańców w drobnych czy większych inwestycjach, aby zatrzymali wodę u siebie, czy to na działce czy na osiedlu. Można to robić w ramach programu „Złap deszcz”. Lokalni włodarze oferują dopłaty do urządzeń wchodzących w skład systemów do gromadzenia i wykorzystywania wód opadowych, dopłat do modernizacji istniejących instalacji, tak aby można było podłączyć ją do systemu gromadzenia wody deszczowej.
Podziel się
Oceń

Podamy przykłady: Lublin- miasto dokłada 70% poniesionych kosztów, maksymalnie 5000 zł. Wrocław- dopłaca do 80% kosztów, też nie więcej niż 5000 zł. Podobnie w Sosnowcu, gdzie maksymalna dopłata to 80%  z limitem 4000 zł. Miasto Gdańsk jest tu rekordzistą- pokryje 100% kosztów takich instalacji, z limitem 4 tys. dla osób fizycznych, prawnych i przedsiębiorców. Wspólnoty mieszkaniowe  i spółdzielnie mieszkaniowe mogą liczyć na wsparcie do 10 tys. zł. Duże miasta, aglomeracje inwestują w przebudowę parków tak, aby te zatrzymywały wodę. Powstają złoża zastoiskowe, które gromadzą wodę płynącą ulicą podczas deszczu. Zamiast do kanalizacji deszczowej, część deszczówki wpada do podziemnych złóż chłonnych, które później oddają zgromadzoną wodę do wód podziemnych. Nasza redakcja zapytała samorządy powiatu myszkowskiego, jakie działania prowadzą aby poprawić stosunki wodne na swoim terenie, zwiększyć np. „małą retencję”. Wnioski nie są optymistyczne. Wszystkie gminy i ich spółki komunalne czy wodociągowe, chwaliły się jedynie tym, jak inwestują w poprawę wodociągów, w „bezpieczeństwo zaopatrzenia w wodę”. Żadna z gmin nie podała choćby jednego przykładu działań, które zmierzałyby do poprawy stosunków wodnych, zatrzymania wody opadowej. W jakimś sensie to wstyd i kompromitacja gmin. Działania takie prowadzą chyba wszystkie duże miasta i aglomeracje w Polsce. W powiecie myszkowskim nikt! Gminy nie mają żadnych planów i jak wynika z odpowiedzi nam nadesłanych, żadnych pomysłów.


Jakie instalacje gromadzące wodę finansują gminy?
Sposobów gromadzenia wody jest wiele. Można budować instalację w ogrodzie służącą zatrzymaniu deszczówki. Tu najprostszym rozwiązaniem są beczki przy rynnach, systemy droższe i bardziej skomplikowane, jak zbiorniki podziemne na wodę deszczową.  Te mogą mieć różną pojemność, ale w sklepach ogrodniczych i marketach można dostać zbiorniki podziemne z tworzywa, o poj. od 1,5 do ok. 2,5 m3.  Pracochłonnym w budowie, ale tańszym rozwiązaniem są różne studnie chłonne z betonowych kręgów. Mają tę dobrą zaletę, że w odróżnieniu od zbiorników szczelnych, studnie chłonne gromadzą wodę i stopniowo oddają ją do gruntu. 
Podamy przykład najbliższy, jaki znaleźliśmy. Sosnowiec. Mieszkańcy Sosnowca mogą liczyć na wsparcie finansowe gdy budują ogród deszczowy w pojemniku lub w gruncie, muldę chłonną, studnię chłonną, naziemny lub podziemny zbiornik na deszczówkę gromadzący wodę np. z dachu budynku. 
Choć oczy większości Polaków zwrócone są w stronę pandemii koronawirusa, inne niebezpieczeństwo, a więc susza, czai się tuż za rogiem. Gdyż hydrolodzy zgodnie informują, iż tegoroczna posucha może być największa w historii, w sytuacji nadciągającego kryzysu gospodarczego i społecznego, ów fakt możemy odczuć szczególnie mocno. Woda to, rzecz jasna, jeden z najistotniejszych surowców naturalnych zapewniających nam istnienie. Największy udział w jej zużyciu ma przemysł – ok. 72%; sektor komunalny wykorzystuje 18%, a rolnictwo i leśnictwo 10%. Jako że zasoby wody w Polsce są już teraz wyraźnie mniejsze niż w Unii Europejskiej (średnia przypadająca na mieszkańca Europy jest na poziomie 4000 metrów sześciennych, w stosunku do 1600 metrów w Polsce), poważne i odpowiedzialne działania powinny zostać podjęte bezzwłocznie. 
Choć maj 2020 był wyjątkowo deszczowy, w niewielkim stopniu zmieniło to zagrożenie suszą hydrologiczną. Wysoki poziom opadów w maju, jedynie zatrzymał pogłębianie się problemu w tym roku. Nasza redakcja zapytała wszystkie gminy powiatu myszkowskiego, samorządy wiejskie i miejsce, oraz ich spółki czy zakłady wodociągowe lub komunalne, czy dostrzegają problemy pogłębiającego się deficytu wody. Jakie w prowadzili działania, inwestycje, oraz co planują w najbliższych latach, żeby walczyć z suszą. 
Warto przy tym pamiętać, iż wilgotność gleby wyrokuje o suszy rolniczej, poziom rzek o suszy hydrologicznej, a poziom wód gruntowych o suszy hydrogeologicznej.

KOZIEGŁOWY- bez pomysłów, bez konkretów. Zrobią „komisję”
Zakład Usług Komunalnych w Koziegłowach odniósł się do często występujących ostatnio opadów deszczu. Zdaniem firmy nie poprawią one stanu sytuacji hydrologicznej, gdyż są zbyt małe. Przedsiębiorstwo przekazało opinię, iż decydujący, ujemny wpływ na obecne realia, miał brak opadów śniegu w okresie zimowym, a łagodzenia skutków suszy będzie szukało w promowaniu i uświadamianiu odbiorców wody poprzez informacje na stronach internetowych i mediach społecznościowych.
Urząd Gminy i Miasta w Koziegłowach poinformował nas zaś, iż na wniosek Wojewody Śląskiego została powołana gminna komisja do spraw szacowania zakresu i wysokości strat spowodowanych suszą. Skutkiem tego,  jeśli dojdzie do ogłoszenia stanu suszy, komisja będzie opiniować składane przez rolników wnioski, a po sporządzeniu zbiorczego zestawienia strat z terenu gminy, przekaże je wojewódzkiej komisji ds. koordynacji szacowania strat. Zestawienie posłuży jako podstawa wystąpienia wojewody do ministra rolnictwa o wsparcie dla poszkodowanych gospodarstw.
Nasza ocena: edukacja mieszkańców i liczenie na komisję klęskową. Samorząd gminy Koziegłowy nie ma po prostu żadnego pomysłu. Totalna kompromitacja.

PORAJ- zbudowali zbiorniki w Masłońskim. Dobre i tyle
Z informacji przekazanej przez Rafała Kępskiego, prezesa zarządu Spółki Wodociągowej PORECO  dowiedzieliśmy się, iż gmina posiada jedno duże ujęcie z pozwoleniem wodno-prawnym na pobór wody do 1 000 000 metrów sześciennych na rok. Jak precyzuje prezes Kępski, jest to duże ujęcie z dwoma studniami głębinowymi, które - w obecnej chwili - pozwala na zabezpieczenie w wodę mieszkańców całej gminy. Niemniej jednak, gdyż firma zaobserwowała ostatnio duże rozbiory, które doprowadzają do zmniejszenia ciśnienia w sieci, apeluje do mieszkańców o racjonalne zużycie. Prezes Kępski poinformował nas nadto, iż gmina planuje na przyszłe lata inwestycje związane z dostarczaniem wody dla mieszkańców - zwróciła się ona w owej sprawie z pismem do Ministerstwa Środowiska i Marszałka Województwa. W lutym 2020 tego roku gmina oddała do użytku dwa zbiorniki na wodę pitną, które znajdują się na ujęciu wody we wsi Masłońskie. Budowa zbiorników to na pewno dobra inwestycja, poprawiająca bezpieczeństwo zaopatrzenia w wodę mieszkańców. 

Żarki-planowo rozwijają sieć wodociągową
- Tak, dostrzegam problem suszy, nie tylko w tym roku. Z obserwacji własnych zauważam znaczny spadek poziomu wód powierzchniowych, w niektórych miejscach woda zniknęła zupełnie. Jest to sytuacja nie tylko z tego roku, ale i z lat poprzednich – mówi burmistrz Miasta i Gminy Żarki   Klemens Podlejski. Kontynuując, zwrócił on uwagę na szereg inwestycji tyczących się odnawiania ujęć wody: Gmina Żarki od lat systematycznie inwestuje środki w modernizacje ujęć wody, jakość wodociągów, nowe połączenia na sieci, tak aby móc podać wodę z innego źródła na wypadek kłopotów z jakimś ujęciem. Inwestycje są wykonywane ze środków gminy, dzięki pozyskanym dotacjom unijnym, ale i przy zaangażowaniu zasobów Zakładu Usług Komunalnych. Prace modernizacyjne przy wodociągach są systematycznie prowadzone np. w przypadku inwestycji drogowych. Łączymy tego typu zadania. Staramy się tak prowadzić zadania, aby nim powstanie nowa asfaltowa droga, została wybudowana infrastruktura wodociągowa, czy kanalizacyjna. Wśród przypomnianych przez Burmistrza przedsięwzięć - z ostatnich lat - zostały: sieć wodociągowa i kanalizacyjna na terenie Osiedla 600-lecia oraz w ulicy Chryznatem i Leśniowskiej; wodociąg i kanalizacja sanitarna przy ul. Czarka w Żarkach oraz w Wysokiej Lelowskiej;  odwiert dla studni głębinowej w Jaworzniku na Czarnym Kamieniu; kanalizacja sanitarna w miejscowości Wysoka Lelowska; modernizacja przepompowni ścieków w Żarkach; kanalizacja przy ul. Częstochowskiej w Wysokiej Lelowskiej; wreszcie przepompownia przy ulicy Leśniowskiej w Żarkach. Zdaniem burmistrza kluczowe zadanie zostało wykonane w roku 2014, gdy powstał wodociąg na odcinku Zawada-Jaroszów-Przybynów-Zaborze, który stworzył możliwość drugostronnego zasilania w wodę miejscowości Przybynów i Zaborze. W obecnej chwili burmistrz ocenia, iż nie ma zagrożenia dla mieszkańców w kontekście dostaw wody.
Nasza ocena: Gmina Żarki to przykład dobrej, planowej gospodarki w rozwój i  modernizację sieci wodociągowej. Nie ma niestety żadnych działań poprawiających stosunki wodne. Żadnych programów zachęcających mieszkańców do gromadzenia wykorzystywania wody deszczowej.


MYSZKÓW-nie będzie wody? Damy wam beczkę
Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Myszkowie zaznaczył, że choć w ostatnich latach na terenie miasta nie miały miejsca znaczne braki wody, jest “przygotowany na ewentualną pomoc w sytuacji związanej z jej deficytem”. Po pierwsze, firma przypomina, że w ostatnich latach zostały przeprowadzone prace związane z modernizacją Stacji Uzdatniania Wody na ul. Wyszyńskiego i ul. Palmowej, co pozwoliło zapewnić bezpieczeństwo dostaw wody o wymaganej jakości dla mieszkańców dzielnic: Mrzygłód, Światowit i Centrum.  
Po drugie, przedsiębiorstwo informuje, że opracowuje i wdraża „Plan Bezpieczeństwa Wody”, który ma na celu zapewnienie skutecznej kontroli systemu, tak aby dostarczać nieprzerwanie wodę odpowiedniej jakości i w odpowiedniej ilości. Ów plan obejmuje swoim zakresem cały system – od miejsca poboru wody, przez ujęcia, uzdatnianie, dystrybucję, sieć wewnętrzną, aż do samego odbiorcy; jego celem jest rozpoznanie  wystąpienia ewentualnych zagrożeń i zminimalizowanie powstania ich skutków; jak również ocena dyspozycyjna podziemnych zasobów wodnych. Po trzecie, spółka zapowiada systematyczne prace nad budową kolejnych odcinków wodociągów, a także modernizację tych już istniejących -  posiada na ów cel środki finansowe pochodzące z odpisu amortyzacyjnego,  w skali roku jest to kwota 580 tysięcy złotych. Nadrzędnym celem spółki jest rozbudowa i przebudowa Stacji Uzdatniania Wody na ul.Piłsudskiego, tak aby poprawić jakość wody dostarczanej na terenie południowej części miasta (Ciszówka, Mijaczów). Ta inwestycja ma w przyszłości pozwolić na wybudowanie wodociągu na terenie dzielnicy Będusz i zwiększyć dwukrotnie przepustowość i ciśnienie wody dostarczanej do odbiorców. Gdyż lokalizacja eksploatowanych przez Zakład w Myszkowie studni głębinowych jest rozproszona, firma zwraca uwagę, iż zwiększa to elastyczność dystrybucji wody przy planowanych i losowych wyłączeniach z eksploatacji sieci przesyłowych.
Urząd Miasta Myszkowa poinformował, że okresie suszy roku 2015 problem niedoboru wody dotknął około trzydziestu gospodarstw, a i w następnych latach występowały śladowe jej niedostatki. 


W tej chwili gmina prowadzi zaś prace projektowe linii wodociągowej na sześciu drogach. - W każdej prowadzonej inwestycji dot. przebudowy drogi, staramy się uwzględniać również przebudowę lub modernizację linii wodociągowej. Śledzimy programy unijne dotyczące małej retencji i gdy one się ukażą, a my będziemy spełniać określone warunki, z pewnością z nich skorzystamy. Robimy rozeznanie cenowe dotyczące zakupu nalewarki do wody, która umożliwi mieszkańcom bezpieczny jej zakup -czytamy w odpowiedzi nadesłanej przez myszkowski urząd. Instytucja zaznaczyła prócz tego, iż wszyscy mieszkańcy mają możliwość osobistego zakupu wody w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji; w przypadku problemów z jej uzyskaniem w ten sposób -  gmina może dostarczyć ją na daną posesję samodzielnie.


Nasze wnioski: Podobnie jak inne gminy, Myszków jedynie myśli o budowie czy naprawie wodociągów. Największa gmina miejska powiatu myszkowskiego nie oferuje nic mieszkańcom, w zakresie małej retencji wody, zatrzymywania deszczówki.
Sebastian Michalak
Jarosław Mazanek



Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Andrzej BartoszkiewiczTreść komentarza: Czas na zmiany. Wystarczy wdrożyć System EKO AB, a praca w tym zawodzie będzie lżejsza i lepiej płatna. Zapraszam do kontaktu Andrzej Bartoszkiewicz 601 773 432.Data dodania komentarza: 25.04.2024, 02:35Źródło komentarza: Czy praca zbieracza odpadów jest aż taka straszna?Autor komentarza: matTreść komentarza: Kto ci to powiedział? Echo Moskwy czy TV Republika?Data dodania komentarza: 23.04.2024, 08:19Źródło komentarza: Anna Nemś PREZYDENTKĄ ZAWIERCIA!Autor komentarza: DzidekTreść komentarza: Czemu te chodniki takie wąskie?Data dodania komentarza: 23.04.2024, 08:05Źródło komentarza: Włodzimierz Żak, burmistrz Myszkowa od 13 lat, ogłasza program na najbliższe 5 latAutor komentarza: wyborcaTreść komentarza: Panie Bartnik schodzi pan z boiska. Żegnamy !Data dodania komentarza: 22.04.2024, 13:13Źródło komentarza: Myszków nieoficjalnie: Żak wygrał o włos! 27 głosów!Autor komentarza: StatystykaTreść komentarza: Czy będzie coś atrakcyjnego w Myszkowie po 19 latach rządów "nie wychylaj się" No cóż 17% mieszkańców ma burmistrza i im wystarczy M'Donald i kolejne sklepy. A pozostali sami sobie winni .....Data dodania komentarza: 22.04.2024, 11:04Źródło komentarza: MYSZKÓW. KTO WYGRAŁ WYBORY BURMISTRZA .JEST OFICJALNY WYNIK WYBORÓWAutor komentarza: SASINTreść komentarza: 4972-4951=21 https://wybory.gov.pl/samorzad2024/pl/wbp/okregi/240901Data dodania komentarza: 22.04.2024, 01:13Źródło komentarza: Myszków nieoficjalnie: Żak wygrał o włos! 27 głosów!
Reklama
Reklama
Reklama