Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 kwietnia 2024 12:40
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

Rada Powiatu Myszkowskiego obraduje „nie wiadomo gdzie”. Mieszkańców nie wpuszczono

(Myszków) Jest 26 maja. Od godz. 9:00 trwa sesja Rady Powiatu Myszkowskiego. Radni biorą udział w sesji zdalnie, Postanowienie o zwołaniu sesji podpisane przez Przewodniczącego Rady Powiatu Wojciecha Pichetę precyzuje, że „sesja odbędzie się w trybie zdalnym”. Ale nie mówi o wyłączeniu sesji z jawności. O zakazie wstępu dla dziennikarzy czy publiczności. Więc dziennikarz Gazety Myszkowskiej próbował wziąć w niej udział. Wejście na salę sesyjną zamknięte. Wejścia głównego broni pracownik starostwa i nie pozwala wejść. Naszym zdaniem Przewodniczący Rady Powiatu Myszkowskiego Wojciech Picheta mógł złamać prawo, nie dopuszczając do udziału mieszkańców, publiczności w sesji.
Rada Powiatu Myszkowskiego obraduje „nie wiadomo gdzie”. Mieszkańców nie wpuszczono
Gdzie jest sesja? Nie wskazano gdzie obraduje Rada Powiatu Myszkowskiego

Autor: Jarosław Mazanek

Podziel się
Oceń

Czy sesja, w której zgodnie z prawem nikt z zewnątrz nie mógł wziąć udziału będzie legalna? Wiele wskazuje na to, że nie. Sesję co prawda można oglądać w internecie, jednak nie wypełnia to prawa obywateli do udziału w pracach organu samorządu. Radni co prawda nie są na sali, ale powinien tam być  przewodniczący, obsługa techniczna, protokolantka. Sesja nie została zwołana z wyłączeniem jawności, nic o tym nie mówi Postanowienie o zwołaniu sesji z 19 maja, które podpisał Przewodniczący Rady Powiatu w Myszkowie Wojciech Picheta. Dzień później obradowali radni Rady Miasta Zawiercie. Na miejscu, w budynku Urzędu Miasta. Sesja nie była on-line, ale radni z Zawiercia poszli dalej, ogłosili, że sesja obywa się „bez udziału publiczności” Nie pozwala na to żadna ustawa. Nie ma takich zapisów w specustawie COVID-dowej, gdyż prawo do uczestniczenia (a nie tylko oglądana w internecie) w obradach samorządu jest ważnym prawem obywatelskim. Radni z Zawiercia wprost ograniczyli prawa obywatelskie, radni powiatowi w Myszkowie zgodzili się na rozwiązanie, pozbawiające mieszkańców, wyborców ich praw. Sprawę komentuje dla Gazety Myszkowskiej adwokat Paweł Matyja.
Już po zakończeniu sesji rozmawialiśmy z radnymi, którzy podzielili się uwagami na temat sesji on-line. Przewodniczący Wojciech Picheta podczas obrad tryskał optymizmem, że technicznie wszystko idzie sprawnie: -Mamy bardzo dobre łącze internetowe, obraz jest dobrej jakości -mówił Picheta. Dosłownie chwilę po tych słowach wszystko zaczęło się, mówiąc kolokwialnie „pieprzyć” radnym znikał głos, sesja stawała się niema. Radna  Marlena Wiśniewska zwróciła uwagę, że u któregoś z radnych w tle słychać małe dziecko. Czyżby brało udział w obradach? - no, w zasadzie nie jest to zabronione...


Do kilku radnych zdążyliśmy wysłać wiadomość, że obrady mogą być nielegalne, że na salę nie jest wpuszczana publiczność i dziennikarze. 
Dariusz Lasecki: -Chciałem tę sprawę poruszyć, ale odłączyło mnie od obrad, nie mogłem pod koniec już uczestniczyć, a Przewodniczący Picheta zakończył obrady. Nie było możliwości zadania pytań. 


Rafał Kępski: -A na sali obrad przez okna było kogoś widać?
-Nie. Sala była ciemna. Nabieramy w redakcji wątpliwości, gdzie odbywały się obrady, bo za Przewodniczącym Pichetą była inna ściana, może z gabinetu na IV piętrze, ale na pewno nie była to sala sesyjna. Sejm RP gdy obradował on-line, część posłów była na Sali Plenarnej Sejmu, część w innych salach, ale miejscem obrad Sejmu był SEJM. Tam była Marszałek Sejmu. Rada Powiatu Myszkowskiego nie wiadomo gdzie się odbyła, mamy poważne wątpliwości, czy takie obrady były legalne.
-Mam nadzieję, że była to jedyna taka sesja, i kolejna będzie już na miejscu. Nie jestem zadowolony z tego systemu, trudno było zadawać pytania, głos znikał. Poza tym, gdy odbywała się komisja on-line, to obrady komisji, były na sali sesyjnej, tam był przewodniczący komisji i goście. Radni mogli uczestniczyć zdalnie -mówi radny Rafał Kępski.
Do sprawy wrócimy, gdy o legalności obrad wypowie się organ nadzoru prawnego przy Wojewodzie Śląskim.
Jarosław Mazanek

 

Adwokat Paweł Matyja komentuje:


Sesje rad gmin i powiatów on-line prawnie wątpliwe
Prawo do uzyskiwania informacji obejmuje dostęp do dokumentów oraz wstęp na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów, z możliwością rejestracji dźwięku lub obrazu. Ograniczenie prawa, o którym mowa w art. 61 ust. 1 i 2 Konstytucji, może nastąpić wyłącznie ze względu na określone w ustawach ochronę wolności i praw innych osób i podmiotów gospodarczych oraz ochronę porządku publicznego, bezpieczeństwa lub ważnego interesu gospodarczego państwa (ust. 3). Obowiązujące przepisy prawa przewidują możliwość ograniczenia m. in. prawa wstępu na posiedzenia rady (sejmiku), ale jedynie w przypadku wprowadzenia stanu wyjątkowego lub stanu wojennego, o którym mowa w art. 228 ust. 1 Konstytucji. Ograniczenie prawa wstępu na posiedzenia rady, hipotetycznie mogłoby wynikać również z wydanych na poziomie gminy (powiatu) przepisów porządkowych.
Tym samym nie ma możliwości, aby w aktualnym stanie prawnym, to radni  podejmowali decyzję w przedmiocie ograniczenia jawności działania rady powiatu. Nie ma bowiem przepisu, który przyznawałby Radzie Powiatu prawo do decydowania o ograniczeniu zasady jawności działania organów powiatu.
Przewodniczący rady gminy nie ma uprawnienia do podejmowania decyzji o wyłączeniu uprawnienia do wstępu na posiedzenia rady. Jego rola ogranicza się bowiem do organizowania prac rady i prowadzenia obrad.
Tym samym, zwołana w trybie zdalnym sesja Rady Powiatu nie będzie gwarantowała mieszkańcom prawa wstępu na nią. Taka sesja Rady Powiatu odbywałaby się zatem z wyłączeniem jawności, do którego to wyłączenia, Rada Powiatu, nie ma ustawowego upoważnienia.
Warto zaznaczyć, że żaden przepis regulujący działanie organów gminy/powiatu w stanie epidemii wywołanej rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 nie uchyla, ani nie modyfikuje regulacji umożliwiających mieszkańcom czynny udział w sesji.
Transmisja obrad rady nie może być ,,powodem” do ograniczenia prawa wstępu na posiedzenia kolegialnych organów władzy publicznej. Odpowiednie regulacje w zakresie transmisji przebiegu obrad rady powiatu i sejmiku województwa zawarte są w ustawach samorządowych. Transmisja obrad to poza tym obowiązek, który nie ma żadnego związku z koronawirusem.
Co prawda 31 marca b.r. weszła w życie ustawa o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw i wprowadziła ona możliwość odbycia sesji rady gminy (powiatu, sejmiku województwa) w trybie zdalnym.
Z art. 15zzx ust. 1 u.COVID-19 wynika jednoznacznie, że zdalny tryb obradowania może (a zatem nie musi) zostać wykorzystany przez przewodniczącego rady zwołującego sesję i obradującą na sesji radę. Uprawnienie rady do „normalnego”, tj. wynikającego z ustawy o samorządzie powiatowym, przeprowadzenia sesji nie zostało w żaden sposób wyłączone. Przepis te w dalszym ciągu stanowią podstawowy sposób przeprowadzania sesji, zaś art. 15zzx ust. 1 u.COVID-19 wprowadza jedynie – i tylko na okres od 31.03.2020 r. do czasu odwołania stanu epidemii (i, w przypadku jego ponownego wprowadzenia, stanu zagrożenia epidemicznego) – rozwiązane alternatywne.
Wskazany wyżej przepis ustawy COVID-19 ma charakter regulacji szczególnej. Wprowadzony przepis nie został dodany bowiem do przepisów ustawy ustrojowej samorządu gminnego (również do ustaw ustrojowych samorządu powiatu i województwa), lecz do ustawy regulującej zagadnienia związane z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił już uwagę na niejasność nowych rozwiązań, w tym brak przepisów uszczegóławiających zasady, na jakich organy stanowiące JST mogłyby obradować (zwłaszcza w kontekście wymogów ustaw ustrojowych i przepisów Konstytucji RP).
Na terenie województwa śląskiego odnotowano już przypadki, gdy radni poszczególnych gmin/powiatów próbowali procedować zdalnie. Wojewoda śląski w ramach przysługujących mu uprawnień nadzorczych stwierdził jednak nieważność podjętych uchwał. Tak było m. in. w Chorzowie, Częstochowie, Kochanowicach. Analogiczne rozstrzygnięcia wojewodów zapadały w województwach lubelskim, dolnośląskim i warmińsko – mazurskim. Powszechnym problemem były modyfikacje statutów, gdzie w sposób nieuprawniony radni przyznawali sobie prawo do obradowania w trybie zdalnym, w innych jeszcze sytuacjach niż ustawowy stan zagrożenia epidemicznego i stan epidemii.
Wojewoda śląski doszedł do wniosku, co znalazło odzwierciedlenie w uzasadnieniach wydanych rozstrzygnięć, że jawność działania organów powiatu obejmuje w szczególności prawo obywateli do uzyskiwania informacji, wstępu na sesje rady powiatu i posiedzenia jej komisji, a także dostępu do dokumentów wynikających z wykonywania zadań publicznych, w tym protokołów posiedzeń organów powiatu i komisji rady powiatu (ust. 2). Procedowanie Rady Powiatu w sposób zdalny naruszyłoby zasadę jawności działalności organów władzy publicznej.
Adwokat Paweł Matyja

 

 



Napisz komentarz
Komentarze
prawnik 01.07.2020 09:37
Szanowny Panie Mecenasie Matyja, minęły dwa tygodnie, Artykuł został zaaktualizowany, a przykłady o podanie którego prosiłem nadal brak. To tylko potwierdza, moją opinię o manipulacji jakiej się Pan dopuścił.

prawnik 23.06.2020 10:42
Panie Mecenasie proszę podac konkretny przykład unieważnienia przez Wojewodę Śląskiego uchwały rady gminy (miasta, powiatu) z tego powodu, że sesja była prowadzona zdalnie. Niestety, podobnie jak autor artykułu dopuszcza się Pan manipulacji. Istotnie Wojewoda unieważniał uchwały podjęte na zdalnych sesjach, zwołanych w trybie przepisu art. 15zzx ustawy Covid-19, ale nie z powodu trybu ich zwołania i prowadzenia, lecz z uwagi na inne istotne naruszenia prawa. Oczywiscie zgadzam się, ze ograniczenie dostępu do obrad jest co najmniej dyskusyjne, a wprzypadku Rady Powoatu myszkowskiego wątpliwe prawnie. Co wiecej decyzji o nie wpuszzceniu publicznosci nie moze podjąć Przewodniczącyc Rady (nie ma takich uprawnień) a co najwyżej Starosta jako kierownik urzędu (ograniczenia w dostępie do pomieszczenie itd w ramach ustawy covid-19 i aktów wykonawczych.) Ale choć opisana sytuacja jest naganna, to jednak prosże nie naginać rzeczywistości, nie wypada w przypadku osoby wykonującej zawód zzaufania publicznego.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MyszkowiankaTreść komentarza: Czy kandydat na burmistrza Pan Bartnik będzie dobrym burmistrzem ? - tego nie wiemy . Czy obecny burmistrz Pan Żak jest złym burmistrzem ? - to wiemy .Data dodania komentarza: 19.04.2024, 08:16Źródło komentarza: Myszków: Żak wzywa do debaty. Jak zareaguje Tadeusz Bartnik?Autor komentarza: samosTreść komentarza: Myślę że warto zobaczyć dzisiejsze(18.04.2024) spotkanie Burmistrza Włodzimierza Żaka z mieszkańcami, lik poniżej: https://www.facebook.com/wlodek007/videos/977256807393448?locale=pl_PLData dodania komentarza: 18.04.2024, 19:54Źródło komentarza: MYSZKÓW. WYNIKI WYBORÓW DO RADY MIASTA. KTO ZDOBYŁ MANDAT RADNEGOAutor komentarza: LechTreść komentarza: A Bartnik to kto jak nie PIS ?Data dodania komentarza: 18.04.2024, 17:29Źródło komentarza: Klub Piłkarski oszczędzał na bezpieczeństwie piłkarzy? Kolejne kłopoty prezesa Bartnika!Autor komentarza: WyborcaTreść komentarza: A ja jako wyborca chce debaty z między burmistrzami ponieważ chętnie sam zapytam pana Bartnika CZY? 1)czy jest popierany przez PIS? 2) czy na wiceburmistrz powoła panią Bauer? 3) i niech wytłumaczy się z zarządzania klubem piłkarskim !Data dodania komentarza: 15.04.2024, 20:04Źródło komentarza: Klub Piłkarski oszczędzał na bezpieczeństwie piłkarzy? Kolejne kłopoty prezesa Bartnika!Autor komentarza: PraktycznyTreść komentarza: I tak naprawdę to dopiero po wyborach nagle się okaże, że pan Bartnik już taki bezpartyjny nie jest. Przecież to Żak ma poparcie PO. Po drugie jeżeli potwierdzi się, że Bauerowa ma zostać wiceburmistrz (ona według mojej opinii to beton Pisowski) to mamy w Myszkowie słabo. A DZIŚ przyszła informacja, że Polsce PRZYZNANO 27 MLD złotych !!! A w tym przypadku lepiej mieć burmistrza z poparciem z PO bo Myszków zyska. A nie stawiać na niepewnego koniaData dodania komentarza: 15.04.2024, 19:55Źródło komentarza: Klub Piłkarski oszczędzał na bezpieczeństwie piłkarzy? Kolejne kłopoty prezesa Bartnika!Autor komentarza: KrystianTreść komentarza: Jak ta Bauer na wiceburmistrza to przecieź PIS jak diabli 😡Data dodania komentarza: 15.04.2024, 15:18Źródło komentarza: Klub Piłkarski oszczędzał na bezpieczeństwie piłkarzy? Kolejne kłopoty prezesa Bartnika!
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama