Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 15:03
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

ILE GMINY WYDAJĄ NA OŚWIATĘ?

(powiat myszkowski) Pod koniec ubiegłego roku przedstawiliśmy na naszych łamach analizę kosztów oświatowych, jakie ponosi gmina Żarki. Od lat samorządy w całej Polsce wskazują, że pieniądze, jakie trafiają do budżetów gmin z rządowej kasy nie pokrywają wszystkich potrzeb, a do oświaty muszą dokładać się gminy. Jak przekazał Urząd Miasta i Gminy Żarki, konieczność wydatkowania coraz większych kwot na szkoły oznacza, że w budżecie zostanie mniej pieniędzy na drogi, wodociągi i inne inwestycje. W Żarkach wydatki jakie gmina ponosi w poszczególnych szkołach w przeliczeniu na jednego ucznia są tym wyższe, im mniejsza jest szkoła. Rodzi to pytanie, czy samorządom opłaca się utrzymywać wszystkie szkoły. Może – z przyczyn ekonomicznych – byłoby lepiej zlikwidować najmniejsze szkoły w gminach i zorganizować dowóz dzieci do większych placówek? W tym tygodniu pokazujemy, jak wyglądają wydatki oświatowe w pozostałych gminach powiatu myszkowskiego.
Podziel się
Oceń

(powiat myszkowski) Pod koniec ubiegłego roku przedstawiliśmy na naszych łamach analizę kosztów oświatowych, jakie ponosi gmina Żarki. Od lat samorządy w całej Polsce wskazują, że pieniądze, jakie trafiają do budżetów gmin z rządowej kasy nie pokrywają wszystkich potrzeb, a do oświaty muszą dokładać się gminy. Jak przekazał Urząd Miasta i Gminy Żarki, konieczność wydatkowania coraz większych kwot na szkoły oznacza, że w budżecie zostanie mniej pieniędzy na drogi, wodociągi i inne inwestycje. W Żarkach wydatki jakie gmina ponosi w poszczególnych szkołach w przeliczeniu na jednego ucznia są tym wyższe, im mniejsza jest szkoła. Rodzi to pytanie, czy samorządom opłaca się utrzymywać wszystkie szkoły. Może – z przyczyn ekonomicznych – byłoby lepiej zlikwidować najmniejsze szkoły w gminach i zorganizować dowóz dzieci do większych placówek? W tym tygodniu pokazujemy, jak wyglądają wydatki oświatowe w pozostałych gminach powiatu myszkowskiego.


 

MYSZKÓW


 

W Myszkowie w bieżącym roku wydatki oświatowe wynieść mają 44,4 mln zł. Subwencja wynieść ma 26,2 mln zł, więc gmina z własnych środków przeznaczy na oświatę prawie 18,2 mln złotych. Jak informuje Urząd Miasta, największy udział Gminy kształtujący się na poziomie 32-37% nastąpił w ostatnich trzech latach.


 

Jeszcze w 2014 roku oświata w Myszkowie kosztowała prawie 29,2 mln złotych. Subwencja i dotacja na przedszkola wyniosła wówczas 19,5 mln złotych. Gmina z własnych środków przeznaczyła na oświatę ponad 9,6 mln złotych. W kolejnych latach (do 2020 r.) koszty oświaty wzrosły o ponad 15,2 mln złotych, przy czym subwencja i dotacja na przedszkola wzrosła o ponad 6,7 miliona. Udział środków gminnych w kosztach oświatowych w 2014 roku wyniósł 33%, w 2015 31,5%. Od roku 2016 do 2020 r. udział środków gminy wzrósł z 30% do 41%. O ile w latach 2014-2016 gmina przeznaczała na oświatę z własnych środków ok. 9,6-9,7 mln złotych, o tyle w roku 2017 kwota ta przekroczyła 10,9 mln złotych. W 2018 Myszków przeznaczył ze swojego budżetu na oświatę 12 mln, rok później 15 mln. W bieżącym roku koszty te wynieść mają prawie 18,2 mln złotych. Miasto ze środków unijnych w 2018r pozyskało kwotę 492,7 tys. zł, a w 2019 r. 370,7 tys. zł z przeznaczeniem na stworzenie nowych oddziałów przedszkolnych w Szkole Podstawowej nr 5 oraz na rozbudowę i dodatkowe miejsca w Przedszkolu nr 2.


 

W tym roku największe środki zaplanowano na Szkołę Podstawową nr 5 – ponad 10,3 mln złotych. Koszt ten w przeliczeniu na ucznia wynieść ma nieco ponad 14 tysięcy złotych. W przeliczeniu na ucznia wyższe koszty odnotowano w Szkole Podstawowej nr 7 oraz w Szkole Podstawowej nr 4. Na SP nr 4 zaplanowano wydatki na poziomie ponad 2,9 mln złotych, przy czym w przeliczeniu na jednego ucznia koszt wynosi prawie 21,8 tys. złotych. Z kolei SP nr 7 kosztować ma ok. 1,2 mln złotych, a koszt w przeliczeniu na jednego ucznia wyniesie 16 tys. złotych.


 

Koszt pozostałych szkół waha się od 2,1 mln złotych (Szkoła Podstawowa nr 6) do 6 mln złotych (Zespół Szkół nr 3). Koszt w przeliczeniu na jednego ucznia najwyższy jest w SP nr 6 i wynosi 12,7 tys. zł, a najniższy w Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 4 – 10,9 tys. zł.


 

PORAJ


 

W gminie Poraj w 2020 roku planowane wydatki na oświatę wyniosą ponad 19,4 miliona złotych, z czego subwencja oświatowa wyniesie 9,5 mln złotych, a gmina ze swojego budżetu będzie musiała dołożyć do oświaty ponad 9,9 mln złotych. Przeliczając prognozowaną subwencję, wyniesie ona na jednego ucznia ok. 12,4 tys. złotych.


 

Utrzymanie szkół podstawowych na terenie gminy kosztować będzie od nieco ponad 2 milionów (SP w Choroniu) do 5,7 mln zł (SP w Poraju). Przedszkole w Poraju kosztować będzie nieco ponad 2,3 mln zł, natomiast przedszkole w Żarkach Letnisku 1,7 mln zł. Jeśli chodzi o żłobki to koszty są wyższe w przypadku Żarek Letniska, gdzie wynoszą 375,5 tys. zł, natomiast koszt utrzymania żłobka w Poraju to prawie 286,5 tys. złotych. Z kolei Zespół Ekonomiczno Administracyjny Szkół kosztuje 754 tysiące złotych. Dotacje z budżetu gminy Poraj otrzymują też szkoły prowadzone przez stowarzyszenia. W tym roku gmina planuje przeznaczyć dla Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Masłońskim 112,5 tysiąca złotych, natomiast dla Szkoły Podstawowej w Kuźnicy Starej 291 tysięcy złotych.


 

Wydatki oświatowe w gminie Poraj co roku wzrastają. Jeszcze w 2014 roku wyniosły one 12 397 867,19 zł. Dwa lata później – w 2016 roku – wyniosły 13,4 mln złotych, a w 2017 roku ponad 13,9 mln zł. W ubiegłym roku oświata kosztowała już prawie 16,5 mln złotych. Razem z ogólnymi wydatkami wzrastała subwencja oraz środki, jakie gmina przeznaczała na oświatę ze swojego budżetu. Subwencja w 2014 roku wynosiła ponad 7,5 mln złotych. Subwencja co roku wzrastała, jednak nie równomiernie. W 2019 roku subwencja wyniosła 9,6 mln złotych. Na przestrzeni kilku lat subwencja wzrosła więc o nieco ponad 2 miliony złotych. Od 2014 do 2019 roku również środki, które przeznaczane są na oświatę z budżetu gminy wzrosły o niewiele ponad 2 miliony złotych – od 4,3 mln zł w 2014 roku do prawie 6,4 mln zł w 2019 r.


 

KOZIEGŁOWY


 

W Koziegłowach w tegorocznym budżecie na oświatę zaplanowano 20,7 mln zł, z czego prognozowana subwencja wynieść ma 14,2 mln zł. Szacuje się, że 6,5 mln złotych gmina przeznaczy na oświatę z własnych środków. Ta kwota zostanie jeszcze pomniejszona o dotacje na niektóre zadania, np. dotacja na dzieci w wieku 3-5 lat, czy też dotacja podręcznikowa. Kwoty dotacji nie są jeszcze znane.


 

W tym roku największe środki przeznaczone zostaną na największą placówkę, czyli Zespół Szkół w Koziegłowach – plan na 2020 rok zakłada kwotę 5.043.380 zł. Do ZS uczęszcza 378 uczniów, a koszt w przeliczeniu na jednego ucznia to ok. 13,3 tys. zł. Więcej kosztować będzie utrzymanie jednego ucznia w najmniejszej placówce w gminie, czyli w Szkole Podstawowej w Siedlcu Dużym. Uczy się tutaj 61 dzieci, a koszt utrzymania w przeliczeniu na jednego ucznia to 13,9 tysiąca złotych.


 

Gminne wyliczenie wskazuje, że choć koszt utrzymania całej szkoły maleje wprost proporcjonalnie do liczby uczniów, to jednak przeliczając koszty na jednego ucznia okazuje się, że im mniejsza szkoła, tym droższe utrzymanie. Szkoła Podstawowa w Lgocie Górnej liczy 240 uczniów. Plan finansowy zakłada, że na tę placówkę zostanie przeznaczone prawie 2,6 mln złotych, a koszt w przeliczeniu na jednego ucznia to niespełna 10,8 tys. złotych. W nieco mniejszej Szkole Podstawowej w Pińczycach (220 uczniów) koszty utrzymania szkoły to 2,4 mln złotych, ale w przeliczeniu na jednego ucznia kwota ta jest wyższa niż w Lgocie Górnej i wynosi ponad 11 tys. zł. W Szkołach Podstawowych w Gniazdowie i Koziegłówkach, liczących ok. 90 uczniów, koszt jednego ucznia to odpowiednio 12,7 tys. zł oraz 12,5 tys. zł, choć na placówki te zostaną przeznaczone mniejsze kwoty niż np. w Lgocie Górnej czy Pińczycach (wyniosą ok. 1,1 mln złotych). Szkołą, w której koszty w przeliczeniu na jednego ucznia są najniższe jest Szkoła Podstawowa w Cynkowie, licząca 153 uczniów. Na placówkę zaplanowano 1,5 mln złotych, przy czym koszt w przeliczeniu na ucznia wyniesie 9,8 tys. złotych.


 

Wydatki na oświatę w Koziegłowach wzrastają, choć przez kilka lat wydatki z budżetu gminy oscylowały na podobnym poziomie. W 2015 roku wszystkie wydatki wyniosły 15,5 mln. Subwencja wyniosła 11,7 mln, a gmina ze swoich środków przeznaczyła na oświatę 3,7 mln złotych. W dwóch kolejnych latach gminne koszty wynosiły ok. 3,1 mln złotych, choć całkowite koszty na oświatę wzrastały (w 2016 r. wyniosły 15,6 mln zł, w 2017 roku prawie 16,5 mln zł). Subwencja również w tym czasie wzrosła – w 2016 roku wyniosła 12,2 mln złotych, a w 2017 r. 12,6 mln zł. W 2018 roku wydatki oświatowe przekroczyły kwotę 17 milionów złotych, z czego 12,6 mln zł wyniosła subwencja, a gmina ze swoich środków wydała na oświatę 3,7 mln złotych.


 

Duży skok widać w porównaniu wydatków za 2108 rok oraz planu finansowego na 2019 r. Koszty oświaty wzrosły o blisko 2,5 mln złotych, przy wzroście subwencji o niespełna 550 tys. złotych. Środki z budżetu gminy, jakie przeznaczono na oświatę to 5,7 mln złotych – o blisko 2 miliony więcej niż rok wcześniej.


 

NIEGOWA


 

W Niegowie w bieżącym roku oświata kosztować ma nieco ponad 10,5 mln złotych. Szacuje się, że subwencja wyniesie 6,7 mln złotych, a gmina ze środków własnych będzie musiała przeznaczyć na oświatę 3,8 mln złotych.


 

Największą część wydatków zaplanowano na Szkołę Podstawową w Niegowie ze Szkołą Filialną w Dąbrownie – placówka, w której uczy się 246 dzieci kosztować ma ponad 4,3 mln złotych, a roczny koszt w przeliczeniu na jednego ucznia to 17,7 tys. zł. W szkole liczącej o 85 uczniów mniej, czyli w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Sokolnikach (SP w Sokolnikach, Szkoła Filialna w Bliżycach, przedszkole w Sokolnikach oraz przedszkole w Bliżycach) roczny koszt przypadający na jednego ucznia to 17,3 tys. złotych, przy czym środki zaplanowane na tę placówkę to niespełna 2,8 mln złotych. Szkoła Podstawowa w Ludwinowie (112 uczniów) kosztować ma 1,6 mln złotych, a roczne koszty na jednego ucznia wynieść mają 14,3 tys. zł. Najmniejsze środki zaplanowano na najmniejszą placówkę, czyli Przedszkole Publiczne w Niegowie, do którego uczęszcza 98 dzieci. W budżecie zaplanowano na tutejsze przedszkole ponad 765 tysięcy złotych, a w przeliczeniu na jedno dziecko koszt utrzymania wyniesie 7,8 tys. złotych.


 

Od 2014 roku koszty oświaty wzrastają – od 8,3 mln w 2014 roku do 9,9 mln w 2018 r. W tych latach gmina wydawała na oświatę ze środków własnych od 3,1 mln w 2014 r. do 3,7 mln zł w 2018 roku. Subwencja oświatowa również wzrastała – od prawie 5,2 mln w 2014 roku do 6,3 mln zł w 2017 r. Rok później była ona nieco niższa i wyniosła ponad 6,1 mln zł. (es)


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: pit2010Treść komentarza: "od 2 miesięcy nie są roznoszone listy". Panie redaktorze, od 13.12.2023 rządzi koalicja trzynastego grudnia a nie PIS.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 18:04Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: PrawdaTreść komentarza: Większość urzędów brakuje listonoszy nawet całe urlopy z zeszłego roku są nie wybrane bo powiększone rejony i brak osób na zastępstwa urlopowe , jak zwolnią więcej listonoszy sposobem nieprzedłurzenia umów i blokady przyjmowania nowych to efekt będzie jeszcze gorszyData dodania komentarza: 27.03.2024, 14:59Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: NiezadowolonyTreść komentarza: Po dropsy moge iść do spożywczego a kurier przyniesie mi przesyłkę na drugi dzień z drugiego końca kraju. STOP lenistwu.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 07:05Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: DAREKTreść komentarza: Prezes tylko tak potrafi. LOT też chciał ratować od zwolnień ludzi. Na szczęście to prezes wyleciał i jak widać LOT ma się dobrze. Na nieszczęście PP prezesa przytuliła.Data dodania komentarza: 26.03.2024, 21:18Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: MnmTreść komentarza: No i dobrze moje zamówienie poczta ponad miesiąc niesie i donieść nie może . Państwowe etaty są dobre dla tych co siedzą za biurkiem a tak w ogóle to przestarzałe jak abonament i telewizja panstwowaData dodania komentarza: 26.03.2024, 18:48Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: mieszkaniec MrzygłoduTreść komentarza: Panie Bartnik ja na Pana nie zagłosuje. Co to za dziwactwa o Mrzygłodzie Pan opowiadasz? Skoro jest pan prawnikiem to dlaczego nie ma pan kancelarii a pchasz się pan na stołek urzędniczy? Jak żyje a już długo żyje to adwokaci dobrzy to mają z czego żyć!!!Data dodania komentarza: 26.03.2024, 13:01Źródło komentarza: Bo Mrzygłód jest jakiś inny?
Reklama
Reklama
Reklama