Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 00:02
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

KOBIETA WYPŁACAŁA SWOJE OSZCZĘDNOŚCI I ODDAWAŁA JE PRZESTĘPCOM

Bezczelność i bezduszność oszustów wydaje się nie mieć granic. Jak informuje Śląska Policja, 73-letnia mieszkanka naszego województwa wypłaciła z banków swoje oszczędności i oddała je przestępcom. Kobieta była przekonana, że uczestniczy w tajnej akcji, która miała na celu walkę z nieuczciwymi pracownikami banku. Starsza kobieta do końca była przekonana, że kontaktował się z nią prawdziwy policjant. Jej zainteresowanie wzbudziło to, że nie przyszła do niej „pani prokurator”, która miała spisać protokół z przekazania pieniędzy. Sprawa wyszła na jaw, gdy 73-latka zadzwoniła na numer Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Chciała zapytać, czy w jednym z komisariatów pracuje funkcjonariusz, który się z nią kontaktował.
Podziel się
Oceń

Bezczelność i bezduszność oszustów wydaje się nie mieć granic. Jak informuje Śląska Policja, 73-letnia mieszkanka naszego województwa wypłaciła z banków swoje oszczędności i oddała je przestępcom. Kobieta była przekonana, że uczestniczy w tajnej akcji, która miała na celu walkę z nieuczciwymi pracownikami banku. Starsza kobieta do końca była przekonana, że kontaktował się z nią prawdziwy policjant. Jej zainteresowanie wzbudziło to, że nie przyszła do niej „pani prokurator”, która miała spisać protokół z przekazania pieniędzy. Sprawa wyszła na jaw, gdy 73-latka zadzwoniła na numer Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Chciała zapytać, czy w jednym z komisariatów pracuje funkcjonariusz, który się z nią kontaktował.


 

Kobieta straciła oszczędności życia przez oszustów, działających metodą „na policjanta”. Z 73-letnią mieszkanką naszego województwa skontaktował się mężczyzna, który podawał się za policjanta. Miał przekazać starszej kobiecie, że pracownicy banku, w którym ma ona konto, skopiowali jej dane osobowe. Przez to oszczędności znajdujące się na kontach bankowych miały być zagrożone.


 

Kobieta była pewna, że pomaga w akcji policyjnej, mającej na celu schwytanie bankowych przestępców. W ciągu tygodnia wyciągnęła swoje pieniądze z kilku banków. Gotówkę przekazywała oszustowi bezpośrednio po ich wypłaceniu z banku.


 

- Sprawcy działali bez skrupułów. Zamawiali nawet kobiecie taksówki, aby szybciej przemieszczała się pomiędzy bankami. W taki sposób, w ciągu tygodnia, 73-latka straciła ogromną sumę pieniędzy – informuje Śląska Policja.


 

Oszukana kobieta zadzwoniła na numer Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Chciała się dowiedzieć, czy w jednym z komisariatów pracuje policjant, który się z nią kontaktował w sprawie związanej z tajną akcją policyjną. Choć kobieta przekazała obcym ludziom dużą sumę pieniędzy, wciąż myślała, że uczestniczy w policyjnej akcji. Jej zaniepokojenie wzbudziło to, że nie przyszła do niej „pani prokurator”, która miała spisać protokół z przekazania pieniędzy. Sprawa wyszła na jaw dzięki rozmowie, jaką kobieta przeprowadziła z operatorem Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego.


 

Jak informuje policja, w zeszłym roku na terenie Śląska 237 osób padło ofiarą oszustów działających metodami „na policjanta” i „na wnuczka”. Najczęściej przestępcy kontaktują się z seniorami. W sumie stracili oni już ok. 11 milionów złotych.


 

Policja po raz kolejny przypomina, że funkcjonariusze nigdy nie proszą o przekazanie żadnych pieniędzy. Ponadto mundurowi nie informują o akcjach, które prowadzą. Swój apel mundurowi jak zawsze kierują również do młodych osób. Należy porozmawiać z rodzicami i dziadkami o tym, jak działają oszuści. Warto przestrzec naszych bliskich i powiedzieć co mają zrobić, jeśli dostaną telefon od kogoś, kto będzie chciał, aby pożyczyć znaczną sumę pieniędzy lub wypłacić ją z konta. Przezorność może uratować przed utratą oszczędności życia. (es)


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: SebastianTreść komentarza: Zbawiciel! Znalazł przyczynę. Teraz znajdź rozwiązanie problemu. Najlepiej sam się tam zatrudnij a dowiesz się jak to PiS rozkradł Pocztę i upodlił zwykłych listonoszy, przekonaj się jak się haruje w deszczu, śniegu, upale, mrozie po 12 godzin dziennie za najniższą krajową.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 17:35Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSI P Autor komentarza: PIOTRTreść komentarza: Pan Budka nie wie co zrobić ze źle zarządzanymi spółkami ! Tylko rozliczałby byłych prezesów np. OrlenuData dodania komentarza: 28.03.2024, 10:33Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: pit2010Treść komentarza: "od 2 miesięcy nie są roznoszone listy". Panie redaktorze, od 13.12.2023 rządzi koalicja trzynastego grudnia a nie PIS.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 18:04Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: PrawdaTreść komentarza: Większość urzędów brakuje listonoszy nawet całe urlopy z zeszłego roku są nie wybrane bo powiększone rejony i brak osób na zastępstwa urlopowe , jak zwolnią więcej listonoszy sposobem nieprzedłurzenia umów i blokady przyjmowania nowych to efekt będzie jeszcze gorszyData dodania komentarza: 27.03.2024, 14:59Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: NiezadowolonyTreść komentarza: Po dropsy moge iść do spożywczego a kurier przyniesie mi przesyłkę na drugi dzień z drugiego końca kraju. STOP lenistwu.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 07:05Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: DAREKTreść komentarza: Prezes tylko tak potrafi. LOT też chciał ratować od zwolnień ludzi. Na szczęście to prezes wyleciał i jak widać LOT ma się dobrze. Na nieszczęście PP prezesa przytuliła.Data dodania komentarza: 26.03.2024, 21:18Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSI
Reklama
Reklama
Reklama