Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 22:49
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

SPŁONĘŁA PIEKARNIA BREL

(Poraj) W nocy z piątku na sobotę 18/19.10 całkowicie spłonęła hala produkcyjna Piekarni BREL. Firma rozbudowująca się przez kolejne lata w jedną noc straciła 100% mocy produkcyjnej wypieku chleba i bułek, które prawie w 100% były sprzedawane w marketach Biedronka w kilku województwach. Właściciel firmy Brel Grzegorz Froś straty materialne szacuje na 15-20 mln zł. W dniu pożaru właściciel firmy był na wyprawie w Maroku, którą musiał przerwać natychmiast, wracając do Polski.
Podziel się
Oceń

(Poraj) W nocy z piątku na sobotę 18/19.10 całkowicie spłonęła hala produkcyjna Piekarni BREL. Firma rozbudowująca się przez kolejne lata w jedną noc straciła 100% mocy produkcyjnej wypieku chleba i bułek, które prawie w 100% były sprzedawane w marketach Biedronka w kilku województwach. Właściciel firmy Brel Grzegorz Froś straty materialne szacuje na 15-20 mln zł. W dniu pożaru właściciel firmy był na wyprawie w Maroku, którą musiał przerwać natychmiast, wracając do Polski.


 

Pożar wybuchł około 1 w nocy. Jak pokazuje monitoring zakładu, początkiem problemów było urządzenie, ale nie urządzenie grzewcze, które stoi w hali gdzie magazynowane są plastikowe pojemniki na pieczywo, zarówno puste jak i z towarem. Choć magazyn ma sufit z tworzywa niepalnego, ogień przedostał się wyżej i zajęła się więźba dachowa. Gdy osłabiona konstrukcja spadła na pojemniki z tworzyw sztucznych, a było ich tam około 10 tys sztuk, pożar natychmiast się rozprzestrzenił w sposób nie dający najmniejszych szans na uratowanie zakładu.


 

Grzegorz Froś -Widać to wszystko na monitoringu. Gdy zajęły się pojemniki z tworzywa, nastąpił tak gwałtowny wzrost temperatury, że cały zakład spłonął w godzinę. Monitoring pokazuje również, że gdy spadł sufit, to ogień rozprzestrzenił się szybko w 30 sekund.


 

Co dalej z BRELEM?


 

Piekarnia BREL swoją rynkową pozycję budowała sukcesywnie przez kilkanaście lat, stając się w regionie największym producentem pieczywa i bułek, dla marketów. Prawie 100% produkcji chleba i bułek z Brela szło do sieci Biedronka. Samochody z logo BREL były jednymi z najbardziej rozpoznawalnych na naszych ulicach.


 

Grzegorz Froś: -Brel to trzy zakłady produkcyjne, ale spalił się ten najnowocześniejszy, w którym produkowaliśmy chleb i bułki. Szukamy innych piekarni, gdzie szybko moglibyśmy wynająć powierzchnie lub zlecić część produkcji. Na dzisiaj (rozmawiamy 4 dni po pożarze) bułek i chleba nie produkujemy wcale. W pozostałych zakładach, w tym w halach dzierżawionych w Poraju od firmy Chemeks produkujemy ciasta oraz spody do zapiekanek. Ta część piekarni pracuje normalnie, staramy się ulokować tam część produkcji pieczywa.


 

CZY PIEKARNIA BREL SIĘ ODBUDUJE?


 

G. Froś: -Nie jestem teraz w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Właśnie rozmawiamy z Biedronką, naszym odbiorcą pieczywa. Hala była ubezpieczona, maszyny w leasingu, więc też ubezpieczone, ale odbudowa zakładu nie będzie prosta. Firma razem z kierowcami zatrudniała około 150 osób. Na pewno teraz nie będziemy w stanie zapewnić im wszystkim pracy.


 

Komenda Powiatowa PSP została poinformowana o pożarze o godz. 1:37, po czym natychmiast skierowano na miejsce jednostki PSP oraz OSP.


 

- Nasze działania polegały w pierwszej kolejności na zabezpieczeniu przed ogniem budynków, które znajdowały się w pobliżu piekarni. Zakład samodzielnie opuściło 31 pracowników, którzy wówczas pracowali. W wyniku pożaru spłonęła część produkcyjna i hala magazynowa o łącznej powierzchni 2400 metrów kwadratowych - informuje Mariusz Szczepański, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej PSP w Myszkowie. W akcji gaśniczej brało udział 13 zastępów straży pożarnej (JotM). Foto: OSP Poraj


SPŁONĘŁA PIEKARNIA BREL

SPŁONĘŁA PIEKARNIA BREL

SPŁONĘŁA PIEKARNIA BREL

SPŁONĘŁA PIEKARNIA BREL


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: SebastianTreść komentarza: Zbawiciel! Znalazł przyczynę. Teraz znajdź rozwiązanie problemu. Najlepiej sam się tam zatrudnij a dowiesz się jak to PiS rozkradł Pocztę i upodlił zwykłych listonoszy, przekonaj się jak się haruje w deszczu, śniegu, upale, mrozie po 12 godzin dziennie za najniższą krajową.Data dodania komentarza: 28.03.2024, 17:35Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSI P Autor komentarza: PIOTRTreść komentarza: Pan Budka nie wie co zrobić ze źle zarządzanymi spółkami ! Tylko rozliczałby byłych prezesów np. OrlenuData dodania komentarza: 28.03.2024, 10:33Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: pit2010Treść komentarza: "od 2 miesięcy nie są roznoszone listy". Panie redaktorze, od 13.12.2023 rządzi koalicja trzynastego grudnia a nie PIS.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 18:04Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: PrawdaTreść komentarza: Większość urzędów brakuje listonoszy nawet całe urlopy z zeszłego roku są nie wybrane bo powiększone rejony i brak osób na zastępstwa urlopowe , jak zwolnią więcej listonoszy sposobem nieprzedłurzenia umów i blokady przyjmowania nowych to efekt będzie jeszcze gorszyData dodania komentarza: 27.03.2024, 14:59Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: NiezadowolonyTreść komentarza: Po dropsy moge iść do spożywczego a kurier przyniesie mi przesyłkę na drugi dzień z drugiego końca kraju. STOP lenistwu.Data dodania komentarza: 27.03.2024, 07:05Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSIAutor komentarza: DAREKTreść komentarza: Prezes tylko tak potrafi. LOT też chciał ratować od zwolnień ludzi. Na szczęście to prezes wyleciał i jak widać LOT ma się dobrze. Na nieszczęście PP prezesa przytuliła.Data dodania komentarza: 26.03.2024, 21:18Źródło komentarza: UPADAJĄCA POCZTA LISTÓW NIE NOSI
Reklama
Reklama
Reklama