Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 kwietnia 2024 15:38
Przeczytaj!
Reklama
Reklama
Reklama

751,65 zł DZIENNIEJ OPŁATY ZA KARTKĘ ZA SZYBĄ

(Myszków)  Chyba każdy z nas widział kiedyś zaparkowany, czy jadący ulicą samochód, w którym jego właściciel umieścił na kartce informację, że chce go sprzedać. Być może wielu naszych czytelników też kiedyś w ten sposób chciało zbyć swoje auto. W Myszkowie od połowy listopada miasto żąda 300 zł/m.kw opłaty targowej za takie wystawienie samochodu przy chodniku. 300 zł „za metr”, ale nie więcej niż 751,65 zł dziennie. To efekt uchwały radnych z 24.11.2016 roku. Uchwała w założeniu miała ukrócić dziki handel na trawnikach, przy przejściach dla pieszych. I rzeczywiście ukróciła. Po roku działania uchwały burmistrz Włodzimierz Żak postanowił wykorzystać ją do rozprawienia się z handlarzami ustawiającymi w przestrzeni publicznej samochody z kartką „na sprzedaż”. I rzeczywiście samochody na sprzedaż zaczęły znikać z ulic. A widywaliśmy je notorycznie m.in. na Mijaczowie, czy przy OSP w Nowej Wsi. Wściekli są handlarze, którzy dotychczas w ten sposób zajmowali miejsca na parkingach i przy ulicach. Ale również „zwykli” mieszkańcy, którzy czasem w ten sposób chcieli sprzedać własne auto.
Podziel się
Oceń

(Myszków)  Chyba każdy z nas widział kiedyś zaparkowany, czy jadący ulicą samochód, w którym jego właściciel umieścił na kartce informację, że chce go sprzedać. Być może wielu naszych czytelników też kiedyś w ten sposób chciało zbyć swoje auto. W Myszkowie od połowy listopada miasto żąda 300 zł/m.kw opłaty targowej za takie wystawienie samochodu przy chodniku. 300 zł „za metr”, ale nie więcej niż 751,65 zł dziennie. To efekt uchwały radnych z 24.11.2016 roku. Uchwała w założeniu miała ukrócić dziki handel na trawnikach, przy przejściach dla pieszych. I rzeczywiście ukróciła. Po roku działania uchwały burmistrz Włodzimierz Żak postanowił wykorzystać ją do rozprawienia się z handlarzami ustawiającymi w przestrzeni publicznej samochody z kartką „na sprzedaż”. I rzeczywiście samochody na sprzedaż zaczęły znikać z ulic. A widywaliśmy je notorycznie m.in. na Mijaczowie, czy przy OSP w Nowej Wsi. Wściekli są handlarze, którzy dotychczas w ten sposób zajmowali miejsca na parkingach i przy ulicach. Ale również „zwykli” mieszkańcy, którzy czasem w ten sposób chcieli sprzedać własne auto.

 

Nasi czytelnicy zwrócili naszą uwagę na informacje, jakie znaleźli za wycieraczkami swoich samochodów. – W swoim aucie zaparkowanym przed blokiem umieściłam informację, że chcę go sprzedać. Wiele osób tak przecież robi. Nie zaśmiecam miasta, nie robię nikomu konkurencji, nie prowadzę działalności gospodarczej, chcę dysponować jedynie swoją własnością. Okazuje się, że nie mogę! Kilka dni temu znalazłam wetkniętą za wycieraczkę informację – trzy kartki formatu A4 włożone w plastikową „koszulkę” - z której ni mniej ni więcej wynika, że nie wolno mi umieszczać w aucie ogłoszenia o sprzedaży samochodu. Jestem straszona, że mogę dostać za to „mandat” w wysokości 300 złotych! Dla Straży Miejskiej, bo to chyba oni ją tam umieścili, jest to…sprzedaż uliczna, porównywalna chyba ze sprzedażą warzyw czy innych towarów na straganie. Czy to nie absurd? Przecież choćby po numerze rejestracyjnym można dociec, kto jest właścicielem auta, czy prowadzi działalność gospodarczą, czy nie, czy zarabia na sprzedaży samochodów, czy nie. Mało tego. Z tego co wiem nie mogę umieszczać ogłoszeń w samochodzie, jeśli ten będzie stał przed blokiem w którym mieszkam, na parkingu, ale może to zrobić osoba, która postawi go np. w sąsiedztwie chodnika, ale na swojej posesji. Chyba nigdzie indziej tego w Polsce nie ma? Chyba jesteśmy pierwsi w tym absurdzie. Dzwoniłam do rodziny w innych miastach, pukają się w głowę! Możliwość pobierania takiej opłaty – jak zrozumiałam z informacji – dali radni, którzy podjęli decyzję o opłatach targowych. To może teraz wprowadziliby do tej uchwały jakiś aneks, jakąś poprawkę, która pozwoliłaby odróżnić tych, co faktycznie handlują autami od tych, którzy chcą sprzedać własny samochód? Ja wiem, że ta uchwała miała sprawić, że znikną z centrum miasta osoby handlujące majtkami wprost z kartonów, zniczami czy czymś w tym rodzaju. Ale samochód to nie majtki!  Poruszcie tą sprawę, może radni się zreflektują – prosiła nasza czytelniczka.

 

Kolejna osoba, także zagrożona opłatą za ogłoszenie o sprzedaży umieszczone za szybą swojego Volkswagena, zwraca uwagę na inny problem. - Straż Miejska będzie teraz „gonić” mnie za kartkę o sprzedaży, a nie zwróci np. uwagi na „wrak”, który stoi na parkingu, nie jeździ, a tylko zajmuje innym miejsce. Jeśli z niego nic nie wycieka, ma rejestrację, może sobie stać, ile chce. Z tym nic nie zrobią – denerwuje się.

 

Urząd Miasta zapytaliśmy, czy faktycznie mieszkańcom Myszkowa nie wolno będzie sprzedawać samochodów poprzez ogłoszenia umieszczane za szybami aut i co daje podstawę prawną do takich działań. Magistrat potwierdza, że postanowił ukrócić „proceder”, bo poprosili o to…właściciele komisów samochodowych. - Uchwała Rady Miasta nr XXVI/203/16 z dn. 24 listopada 2016r. uprawnia inkasenta miasta do poboru opłat targowych za wystawienie samochodów do sprzedaży, od osób fizycznych, prawnych, jednostek organizacyjnych (…) Zaporowa kwota za handel na ulicy czy chodniku ma służyć uporządkowaniu strefy handlu na terenie miasta oraz  stworzeniu warunków do równego traktowania wszystkich kupców na terenie miasta. Kramy, bielizna i inne akcesoria ustawiane w centralnych miejscach miasta nie służą jego wizerunkowi oraz tworzą klimat XIX wiecznego miasta. Jeżeli chodzi o samochody, to zwróciła się do na grupa osób posiadających komisy samochodowe o respektowanie zapisu tej uchwały. Handel bez względu na rodzaj asortymentu pozostanie zawsze aktem sprzedaży i podlega tym samym zapisom prawa. Zaś szeroki zakres rozumienia znaczenia słowa „targowiska” daje wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 24 maja 2016r.(sygn. II FSK 992/14), który mówi że ”Targowiskami są generalnie wszystkie miejsca, w których prowadzona jest sprzedaż, czyli zarówno gminne jak i prywatne, a także miejsce nie koniecznie przystosowane do tego, aby pełniły funkcje targu, tj. chodnik czy przejście podziemne”. Daje to Gminie możliwość pobierania opłat – wyjaśnia Małgorzata Kitala – Miroszewska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Myszkowie.

 

GRUPA WŁAŚCICIELI KOMISÓW? KTÓRZY?

 

Do redakcji zadzwonił też mężczyzna, którego bezpośrednio dotknęła nowa polityka miasta. Właśnie w taki sposób, z kartkami za szybami, wystawiał przy ulicach po kilka samochodów. Niestety nie znalazł u nas zrozumienia, gdyż co do zasady działanie miasta wydaje się nam słuszne. Ale jeden jego komentarz był ciekawy: - Miasto, za pośrednictwem Straży Miejskiej chce nam zakazać stawiania samochodów z kartką „do sprzedaży”. Nie wiem komu to przeszkadza, ale wiem, że komis samochodowy przy wylocie z Myszkowa do Żarek prowadzi …brat komendanta Straży Miejskiej w Myszkowie – zauważył czytelnik.

 

Urząd Miasta Myszkowa tłumaczy, że skorzystał z przepisów uchwalonych rok temu, na prośbę „myszkowskich właścicieli komisów samochodowych”. Zadzwoniliśmy więc do największego myszkowskiego komisu samochodowego, firmy  Auto-Metys. Właściciel o akcji Straży Miejskiej nic nie wiedział, nie prosił też Straży Miejskiej o interwencję: - Ale to dobry pomysł. Płacę podatki, ubezpieczam teren, a osoby, które dorabiają sobie do pensji handlując samochodami, ustawiają je przy drogach. Mijaczów, przy BP czy Carrefour-e był nimi obstawiony. Mój komis jednak o taką interwencję Straży Miejskiej czy Urzędu Miasta nie prosił. Zatem akcja - sama w sobie słuszna - na prośbę myszkowskich komisów, czy jednak komisu prowadzonego przez brata komendanta? – jak sugeruje nasz czytelnik.

 

Naliczanie opłaty targowiskowej z kartką za szybą „na sprzedaż” może jednak być dla gminy kontrowersyjne, w przypadku ofert faktycznie prywatnych. Czy parkując pod blokiem własny samochód mieszkaniec ryzykuje opłatę 751,65 zł dziennie? Wygląda na to, że tak. Aby mieć pewność, konieczne byłoby sprawdzenie takiego przypadku przez Wojewódzki Sąd Administracyjny. Ale pytanie, czy znajdzie się odważny, kto zignoruje ostrzeżenia (na razie miasto nie egzekwuje opłaty za samochody), kartki nie usunie, opłaty nie przyjmie i odwoła się do sądu. Do sprawy wrócimy, gdy uzyskamy w tej sprawie opinię niezależnego prawnika. A na razie radzimy raczej nie parkować z kartką: „samochód na sprzedaż”.

 

Robert Bączyński

Jarosław Mazanek


751,65 zł DZIENNIEJ OPŁATY ZA KARTKĘ ZA SZYBĄ

751,65 zł DZIENNIEJ OPŁATY ZA KARTKĘ ZA SZYBĄ


Napisz komentarz
Komentarze
użytkownik 11.12.2017 22:12
Chyba ich pogięło

Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: WyborcaTreść komentarza: A ja jako wyborca chce debaty z między burmistrzami ponieważ chętnie sam zapytam pana Bartnika CZY? 1)czy jest popierany przez PIS? 2) czy na wiceburmistrz powoła panią Bauer? 3) i niech wytłumaczy się z zarządzania klubem piłkarskim !Data dodania komentarza: 15.04.2024, 20:04Źródło komentarza: Klub Piłkarski oszczędzał na bezpieczeństwie piłkarzy? Kolejne kłopoty prezesa Bartnika!Autor komentarza: PraktycznyTreść komentarza: I tak naprawdę to dopiero po wyborach nagle się okaże, że pan Bartnik już taki bezpartyjny nie jest. Przecież to Żak ma poparcie PO. Po drugie jeżeli potwierdzi się, że Bauerowa ma zostać wiceburmistrz (ona według mojej opinii to beton Pisowski) to mamy w Myszkowie słabo. A DZIŚ przyszła informacja, że Polsce PRZYZNANO 27 MLD złotych !!! A w tym przypadku lepiej mieć burmistrza z poparciem z PO bo Myszków zyska. A nie stawiać na niepewnego koniaData dodania komentarza: 15.04.2024, 19:55Źródło komentarza: Klub Piłkarski oszczędzał na bezpieczeństwie piłkarzy? Kolejne kłopoty prezesa Bartnika!Autor komentarza: KrystianTreść komentarza: Jak ta Bauer na wiceburmistrza to przecieź PIS jak diabli 😡Data dodania komentarza: 15.04.2024, 15:18Źródło komentarza: Klub Piłkarski oszczędzał na bezpieczeństwie piłkarzy? Kolejne kłopoty prezesa Bartnika!Autor komentarza: kibicTreść komentarza: NIK trzeba do tego klubu "zaprosić"? Banaś zaraz Bartnika prześwietli i cały klub ! Szkoda piłkarzy, którym nie zapłacono ! Skoro tak ma wyglądać zarządzanie to po co nam taki klub?Data dodania komentarza: 15.04.2024, 12:31Źródło komentarza: DZISIAJ MA WIAĆ. MOŻE BYĆ NIEBEZPIECZNIEAutor komentarza: nie dla PISTreść komentarza: GDZIE JEST 13 MILIONÓW USD? ....Elektrownią Połaniec z Grupy ENEA kierowali ludzie związani z PIS ! Zawarli umowę na dostawę biomasy z firmą krzak, której już nie ma. Biomasy do dzisiaj nie ma wydano 13 milionów USD- podaje OlejnikData dodania komentarza: 15.04.2024, 11:31Źródło komentarza: ELEKTRYKI PADAJĄ CO CHWILĘAutor komentarza: elektrykiTreść komentarza: Miliona "elektryków" Morawieckiego nie ma? A miały być!Data dodania komentarza: 15.04.2024, 11:20Źródło komentarza: ELEKTRYKI PADAJĄ CO CHWILĘ
Reklama
Reklama
Reklama