Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 12:08
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

„NIE OGRANICZAJCIE SIĘ DO MARZEŃ”

(Lelów) Dlaczego Mario Gotze nie wystąpił w finale Ligi Mistrzów w Londynie, jak to jest naprawdę z jego przyjaźnią z Robertem Lewandowskim i co się dzieje z polską reprezentacją? Te i wiele innych pytań usłyszał Jakub Błaszczykowski, który w okresie przygotowawczym do nowego sezonu piłkarskiego znalazł czas by spotkać się z uczniami szkoły podstawowej i gimnazjum w Lelowie. Zainteresowanie budził nie tylko sam piłkarz, zachwyt młodych ludzi budziło także jego czerwone Ferrari.      
Podziel się
Oceń

 

(Lelów) Dlaczego Mario Gotze nie wystąpił w finale Ligi Mistrzów w Londynie, jak to jest naprawdę z jego przyjaźnią z Robertem Lewandowskim i co się dzieje z polską reprezentacją? Te i wiele innych pytań usłyszał Jakub Błaszczykowski, który w okresie przygotowawczym do nowego sezonu piłkarskiego znalazł czas by spotkać się z uczniami szkoły podstawowej i gimnazjum w Lelowie. Zainteresowanie budził nie tylko sam piłkarz, zachwyt młodych ludzi budziło także jego czerwone Ferrari.

 

Mimo upalnej pogody, w piątek 21 czerwca, na kapitana Reprezentacji Polski w piłce nożnej czekali niemal wszyscy uczniowie szkół z Lelowa. Jakub Błaszczykowski, który niedawno zdecydował się przedłużyć kontrakt z Borussią Dortmund, przed okresem przygotowawczym do nowego sezonu piłkarskiego odpoczywa w rodzinnych Truskolasach. Wolny czas poświęca także swym najmłodszym sympatykom. Dość powiedzieć, że dwie godziny przed spotkaniem w Lelowie odpowiadał na pytania swoich fanów zgromadzonych w hali sportowej w podczęstochowskim Olsztynie. Pytań nie brakowało też w Lelowie. Ich zakres był bardzo szeroki. Zgromadzonych, podobnie jak wielu dziennikarzy, bardzo interesowała kwestia jego przyjaźni z Robertem Lewandowski. – To nie jest tak, że my żyjemy ze sobą w jakiejś wielkiej niezgodzie. My naprawdę się przyjaźnimy. Ale między nami jest różnica charakterów. Dlatego nie ma między nami tak dobrego kontaktu w spotkaniach po treningach. Że nie widuje się nas razem, że nie spędzamy razem czasu. Ale mamy ze sobą sympatyczny kontakt. Na pewno nie ma między nami tego, czego chciałyby media – odpowiadał Jakuba Błaszczykowski. – To dlaczego Lewandowski siedzi z tyłu w reklamie? – dociekał ktoś z widowni. – Bo z przodu są tylko dwa miejsca – odpowiadał z uśmiechem Kuba.

 

Odpowiadając na pytanie co dzieje się z polską reprezentacją piłkarską odpowiadał, że …sam nie wie. – Jesteśmy reprezentacją bardzo łatwą do rozszyfrowania. Mamy w niej trzech zawodników, którzy zagrali w finale Ligi Mistrzów, wszyscy wiedza jak grają. Mamy też wyraźny problem z nasza rodzimą piłką ligową. Nie tworzymy drużyny. Mamy indywidualności, ale jak mówię nie tworzymy drużyny. Zdarzają się nam momenty rozluźnienia, jak np. w meczu z Mołdawią, że po rzucie z autu tracimy bramkę. Tak nie powinno być – dzielił się swoimi opiniami pomocnik Borussi.

 

Zgromadzoną młodzież zachęcał do walki o realizację swoich marzeń. – Ja, podobnie jak Wy, pochodzę z małej wioski. Ale przez to, że często nie mamy wielu rzeczy „pod nosem” mamy chyba więcej charakteru. Bardzo chciałbym, żebyśmy za parę lat zamienili się miejscami. I wierzę, że kiedyś, może za jakieś 10 lat moje dzieci przyjadą tu po autograf, na spotkanie z kimś z Was. Ja też wtedy chętnie przyjadę. Bo wszystko tak naprawdę jest na wyciągnięcie ręki. Ale nie można tylko ograniczać się do marzeń. Trzeba prócz tego ciężko pracować i wierzyć w to, co się robi. Talent sam w sobie nie pozwoli odnieść sukcesu, jeśli nie będzie poparty pracą. Wy macie lepsze warunki do treningów niż my kiedyś. Macie Orliki. Ale często widzę i nie ukrywam, że mnie to smuci, widzę na nich ludzi starszego pokolenia. Musicie pamiętać, że mistrzostwa nie osiągnie się przed komputerem czy telewizorem – radził swym fanom. Deklarował, że o ile pozwoli mu na to czas przyjedzie do Lelowa także w przyszłym roku, by uświetnić oddanie do użytku boiska ze sztuczną nawierzchnią.

 

- Na razie mamy jak w piosence. Na razie jest tam ściernisko – wskazywał na boisko za szkołą wójt Lelowa Jacek Lupa. – Ale chcemy mocno stawiać na sport. Chcemy tak w szkole podstawowej jak i w gimnazjum stworzyć klasy sportowe, chcemy reaktywować Lelovię, w której już zmienił się zarząd. W planach jest też stworzenie wspomnianego boiska ze sztuczną nawierzchnią, z trybunami, sztucznym oświetleniem. Mamy plan, mamy pieniądze na jego realizację – dodawał. – To za kilka lat trzeba będzie się ich bać – odparł z uśmiechem Kuba Błaszczykowski wskazując na lelowską młodzież. (rb)

 


„NIE OGRANICZAJCIE SIĘ DO MARZEŃ”

„NIE OGRANICZAJCIE SIĘ DO MARZEŃ”

„NIE OGRANICZAJCIE SIĘ DO MARZEŃ”

„NIE OGRANICZAJCIE SIĘ DO MARZEŃ”

„NIE OGRANICZAJCIE SIĘ DO MARZEŃ”

„NIE OGRANICZAJCIE SIĘ DO MARZEŃ”

„NIE OGRANICZAJCIE SIĘ DO MARZEŃ”

„NIE OGRANICZAJCIE SIĘ DO MARZEŃ”


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama