Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 23 kwietnia 2024 11:03
Przeczytaj!
Reklama
Reklama

PODLEJSKI REZYGNUJE Z LIKWIDACJI SZKÓŁ

(Żarki) Radni gminy Żarki nie podjęli uchwały o zamiarze likwidacji Szkół Podstawowych w Jaworzniku, Przybynowie i Zawadzie. W środę, 22 lutego punkty  likwidacji tych trzech placówek zostały zdjęte z porządku obrad. Burmistrz Klemens Podlejski i radni działali pod silną presją rozgoryczonych i zdenerwowanych mieszkańców ogłosili przerwę w obradach i po naradzie na korytarzu urzędu, wycofali uchwały. Jednak problem reorganizacji gminnej oświaty, w tym przyszłości szkół wiejskich nie zniknął i wróci już niebawem na obradach komisji.
Podziel się
Oceń

(Żarki) Radni gminy Żarki nie podjęli uchwały o zamiarze likwidacji Szkół Podstawowych w Jaworzniku, Przybynowie i Zawadzie. W środę, 22 lutego punkty  likwidacji tych trzech placówek zostały zdjęte z porządku obrad. Burmistrz Klemens Podlejski i radni działali pod silną presją rozgoryczonych i zdenerwowanych mieszkańców ogłosili przerwę w obradach i po naradzie na korytarzu urzędu, wycofali uchwały. Jednak problem reorganizacji gminnej oświaty, w tym przyszłości szkół wiejskich nie zniknął i wróci już niebawem na obradach komisji.

Na sesję przybyli licznie mieszkańcy. Od początku było nerwowo: przybyła na spotkanie poseł na Sejm Jadwiga Wiśniewska wdała się w dyskusję z burmistrzem Klemensem Podlejskim.  Wiśniewska podkreślała, że jej klub, PiS walczy o wyższą subwencję oświatową dla szkół: - Złożyliśmy do budżetu państwa poprawkę, aby zwiększyć subwencję do szkół wiejskich. Interpelowaliśmy w tej sprawie. Dostaliśmy odpowiedź z Ministerstwa Edukacji Narodowej, że część oświatowa subwencji ogólnej jest ustalona zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Pan mówił, że nie będzie pan likwidował szkół wiejskich, pana i mnie powinna łączyć troska o przyszłe pokolenia – mówiła poseł Wiśniewska. Zaczęła przedstawiać kulisy działań rządu w zakresie oświaty, oraz kulisy debaty sejmowej nad Kartą Nauczyciela, co burmistrz Klemens Podlejski skwitował: - Ja panią nie prosiłem o tego typu informacje. Temat Karty Nauczyciela znam doskonale, przewija się od dziesięciu lat, gdy samorządy przejęły oświatę lokalną – mówił K. Podlejski.

LIKWIDACJA TYLKO SYMBOLICZNA

Jak podkreśla Klemens Podlejski, likwidacja szkół jest konieczna, ponieważ gmina może przekształcać lub przekazywać małe szkoły stowarzyszeniu, bez konieczności likwidacji szkół, ale gdy nie uczy się w nich więcej niż 70 uczniów, zgodnie z art. 5, ust. 5g Ustawy o systemie oświaty. Szkoły w Przybynowie, Jaworzniku i Zawadzie teoretycznie spełniają ten warunek (liczba uczniów odpowiednio: 63, 54 i 58). Jest jednak problem: do ogólnej liczby uczniów w szkołach podstawowych od tego roku Kurator Oświaty w Katowicach wlicza także dzieci z oddziału przedszkolnego. W ten sposób liczba uczniów w SP Przybynów wzrasta do 84, w Jaworzniku do 75, a w Zawadzie do 80. Na dzieci z oddziałów przedszkolnych nie przysługuje subwencja oświatowa, wynosząca obecnie ok. 7000 zł na dziecko.

31 stycznia gmina przedstawiła Kuratorowi Oświaty w Katowicach projekt uchwały w sprawie przekazywania do prowadzenia trzech szkół podstawowych Stowarzyszeniu Oświatowemu Kaganek, w drodze umowy. Kurator wyraził opinię negatywną, właśnie ze względu na liczbę uczniów, przekraczającą 70. Dlatego, wobec braku możliwości skorzystania z art. 5, ust. 5g, gmina zaplanowała likwidację szkół. Jednak, jak powiedział Gazecie Myszkowskiej zarówno burmistrz Klemens Podlejski, jak i dyrektor Zespołu Ekonomiczno Administracyjnego Obsługi Szkół, Jakub Grabowski, uczniowie w szkołach nie będą musiały przenosić się do Żarek. Gmina Żarki planowała przekazać zlikwidowane szkoły od 1 września 2012 roku Stowarzyszeniu Oświatowemu Kaganek. Jak chce to zrobić? Jednym z pomysłów jest utworzenie oddziałów przedszkolnych w podstawówkach w Jaworzniku, Przybynowie i Zawadzie. Inaczej mówiąc – oddziały te utraciłyby samodzielność i stałyby się filiami Przedszkola Publicznego w Żarkach. Dzieciaki z tych oddziałów zostałyby na miejscu. Podobny zabieg przeprowadzono w gminie Niegowa. Tamtejsi radni zlikwidowali Szkołę Podstawową w Bliżycach, jednak tylko symbolicznie – stała się ona filią Zespołu Szkolno – Przedszkolnego w Sokolnikach. Szkoła i uczniowie zostali na miejscu. Podobnie byłoby z przedszkolakami z oddziałów przedszkolnych w trzech szkołach.

MIESZKAŃCY NIE WIERZĄ BURMISTRZOWI


Klemens Podlejski próbował logicznie i zrozumiale argumentować plany gminy o zamiarze likwidacji szkół. Mieszkańcy nie chcieli gospodarza Żarek słuchać. Domagali się natychmiastowej rezygnacji z likwidowania wiejskich szkół w gminie. Słychać było hasła typu: „Nasze dzieci jak bezpańskie psy – najlepiej może niech pan je do schroniska da”, „Basen jest ważniejszy niż szkoła”, „Likwidujcie szkoły w Żarkach. Dlaczego zawsze dostaje się małym wioskom?”, „Burmistrza odwołamy w referendum” Mieszkańcy wytykali burmistrzowi, słowa, że „Nie zamierzam zamykać wiejskich szkół”, powtarzane wielokrotnie w ubiegłym roku, także na sesjach Rady Gminy. Radny Henryk Świerdza stwierdził, że „Szkoła to nie jest budka z lodami, którą można dowolnie otwierać i zamykać”, przypominając, że nie było spotkania z mieszkańcami w sprawie planowanej likwidacji placówek. Janusz Garncarz dodał, że po szkołach pod młotek pójdą Biblioteka Publiczna i Dom Kultury, chociaż akurat ten drugi w marcu ma być uroczyście otwarty po modernizacji. Emocjonalnie wystąpił Wilhelm Patoń, porównując likwidację szkół do noża, wbitego w serce matki. Wioletta Król podkreślała, że tylko do Przedszkola w Żarkach gmina dokłada milion złotych, tyle samo, co do 3 szkół wiejskich – W czym te szkoły są gorsze? Na wsi dzieci czują się bezpiecznie, bo spotkałam się z przypadkiem, że pobito dzieci w Żarkach, a one wróciły do swoich macierzystych szkół na wsiach – mówiła radna Król. Radni Lewicy na czele z Agnieszką Skorek podkreślali, że czynnik ekonomiczny nie może być wyznacznikiem likwidowania placówek.

Dyrektor Szkoły Podstawowej w Przybynowie, Edyta Brodzik stwierdziła, że Karta Nauczyciela jest przekleństwem, a nauczyciele sami wyrazili chęć rezygnacji z przywilejów, byle tylko utrzymać charakter szkoły, jak dotychczas, czyli pod nadzorem gminy. W obliczu gęstniejącej i coraz bardziej nerwowej atmosfery, Przewodnicząca Rady Stanisława Nowak ogłosiła  przerwę. Po powrocie już było wiadomo – likwidacja szkół znika z obrad sesji. Temat likwidacji szkół podstawowych nie zniknął jednak na dobre. Już niebawem o gminnej oświacie dyskutować będą radni na komisjach, a w konsekwencji – na kolejnych sesjach.


Marcin Bareła


PODLEJSKI REZYGNUJE Z LIKWIDACJI SZKÓŁ

PODLEJSKI REZYGNUJE Z LIKWIDACJI SZKÓŁ

PODLEJSKI REZYGNUJE Z LIKWIDACJI SZKÓŁ

PODLEJSKI REZYGNUJE Z LIKWIDACJI SZKÓŁ


Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama